Twórca Amber Gold otrzyma odszkodowanie za zbyt długi areszt? Taką propozycję złożył ETPC

Twórca Amber Gold otrzyma odszkodowanie za zbyt długi areszt? Taką propozycję złożył ETPC

Logo Amber Gold
Logo Amber Gold Źródło: Newspix.pl / fot. Michał Fludra
Jak podaje Radio Gdańsk, były szef Amber Gold Marcin P. może otrzymać odszkodowanie. Europejski Trybunał Praw Człowieka twierdzi bowiem, że jego pobyt w areszcie jest zbyt długi.

Z ustaleń Radia Gdańsk wynika, że do polskiego rządu trafiła propozycja ugody wystosowana przez Europejski Trybu Praw Człowieka. Sprawa dotyczy Marcina P., twórcy Amber Gold, który blisko sześć lat temu trafił za kratki. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przedłużył mu tymczasowe aresztowanie do 14 stycznia przyszłego roku. ETPC stwierdził, że stosowanie tymczasowego aresztowania wobec byłego szefa Amber Gold jest przewlekłe i już nieuzasadnione. Zaproponowano, aby Marcin P. dostał odszkodowanie w wysokości niespełna ośmiu tysięcy euro. Jak podaje Radio Gdańsk, na chwilę obecną nie wiadomo jaka będzie odpowiedź polskiego rządu.

Mecenas Michał Komorowski, prawnik Marcina P. potwierdził, że Europejski Trybunał Praw Człowieka zasugerował Polsce ugodę z byłym twórcą Amber Gold. – Nie pieniądze, które mógłby otrzymać mój klient są dla nas najważniejsze. Najważniejsze jest to, że trybunał wstępnie dostrzegł zasadność złożonej przez nas skargi – dodał.

Akt oskarżenia ws. Amber Gold

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji – nawet ponad 16 procent w skali roku. 13 sierpnia 2012 roku firma ogłosiła upadłość. Łącznie Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P. zarzuca się 14 przestępstw, w tym wyłudzenia. Grozi im za to 15 lat więzienia. Marcin P. oskarżony jest między innymi również o pranie brudnych pieniędzy. Śledczy podają, że z 800 milionów złotych wpłaconych do Amber Gold przez klientów jedynie 10 milionów złotych zostało rzeczywiście zainwestowane w złoto. Reszta środków wielokrotnie była przelewana na różne konta, by ukryć pochodzenie pieniędzy. Treść zarzutów przedstawionych małżeństwu mieści się na 3 tysiącach stron. Cały akt oskarżenia to z kolei niemal 9 tysięcy kart. Akta całego śledztwa mieszczą się natomiast na 16 tys. tomów.

Czytaj też:
Komisja śledcza ds. Amber Gold. Jest termin przesłuchania Donalda Tuska

Źródło: Radio Gdańsk