24-letni wówczas Clemente Aguirre-Jarquin, nielegalny imigrant z Hondurasu, odnalazł ciała Cheryl Williams i jej matki Carol Bareis w ich domu w Atamonte Springs. Nie wzywał od razu policji, ponieważ – jak zeznał – obawiał się, że zostanie deportowany. Ofiary były wielokrotnie ranione nożem. Aguirre-Jarquin przekazał władzom, że krew ofiar dostała się na jego ubranie, kiedy sprawdzał, czy oddychają. Podniósł też nóż, który leżał w pobliżu ich ciał, ponieważ myślał, że zabójca jest nadal w pobliżu. Tłumaczenie nie przekonało jednak policji. Został aresztowany wkrótce po zabójstwach, a w 2006 roku skazano go na karę śmierci.
W 2016 roku Sąd Najwyższy Florydy jednogłośnie uchylił wyrok skazujący i wyrok śmierci mężczyzny, co częściowo oparte było na nowych testach DNA, które z kolei oskarżały o śmierć kobiet wnuczkę i córkę ofiar Samanthę Williams. Innocence Project, organizacja non-profit, która przejęła sprawę imigranta w 2011 roku przekazała, że adwokat wyznaczony dla Aguirre-Jarquina w pierwotnym procesie nie zażądał przeprowadzenia testów DNA. Mężczyzna spędził prawie 15 lat za kratkami, z czego 10 w celi śmierci.
Nowe zeznania
Pomimo wyroku Sądu Najwyższego Florydy, o skazanie mężczyzny wciąż walczył prokurator Phil Archer. W poniedziałek 5 listopada, po wyborze jury, które miało decydować w drugim procesie, Archer ogłosił jednak, że oddala wszystkie swoje oskarżenia. Według Innocence Project decyzja ta zapadła po tym, jak podczas przesłuchań przedprocesowych pojawiły się nowe zeznania, które podważały alibi Samanthy Williams.
twittertwitter
– W moim sercu mam tylko przebaczenie dla tych, którzy mi to wyrządzili – powiedział Aguirre-Jarquin po tym, jak usłyszał decyzję. Możliwe, że mężczyzna zostanie teraz deportowany. Jego prawnicy zapowiedzieli już jednak, że będą się starać o azyl dla mężczyzny.
Czytaj też:
Środa ciepła i pogodna. Na Dolnym Śląsku temperatura sięgnie 20 st. CCzytaj też:
Prof. Gersdorf wysyła pismo do Komisji Europejskiej. Informuje o podjętych działaniach