Ian Long, 28-letni były żołnierz Marine, zaczął strzelać do zgromadzonych 7 listopada 2018 roku w Borderline Bar and Grill. Był ubrany cały na czarno. Według wstępnych ustaleń, miał oddać co najmniej 30 strzałów z pistoletu z rozszerzonym magazynkiem. Świadkowie twierdzili, że sprawca rzucił granaty dymne, by zdezorientować przerażony tłum. Mężczyzna kupił broń legalnie, ale zmodyfikował jej części (magazynek). Media informują, że mężczyzna popełnił samobójstwo po zabiciu 11 osób. Wiadomo, że Long mieszkał w pobliskim Newbury Park.
Strzelanina w Kalifornii
Według wstępnych ustaleń do strzelaniny miało dojść około 23.20 w środę 7 listopada w Borderline Bar and Grill w mieście Thousand Oaks, około 65 km od Los Angeles. Amerykańskie media informowały, że w barze przebywało wtedy co najmniej 200 osób. Policja potwierdziła, że jest wiele ofiar śmiertelnych. Do tej pory wiadomo o 12 ofiarach śmiertelnych, wśród których jest policjant. Jest również wielu rannych.
Świadkowie zdarzenia opisali dokładnie całe zajście. Z ich relacji wynika, że sprawca miał oddać kilkadziesiąt strzałów. Ludzie używali krzeseł, by wybijać okna podczas próby ucieczki z miejsca, w którym rozgrywały się tragiczne sceny. Inni schronili się w toaletach. Ze zgromadzonych informacji wynika, że podejrzany mógł użyć granatów dymnych i broni, opisanej przez świadków, jako półautomatyczny pistolet. Mężczyzna, który został ranny, powiedział stacji telewizyjnej KTLA, że strzały brzmiały „jak fajerwerki”. – Po prostu padliśmy na ziemię, słyszeliśmy dużo krzyków – dodał. – Panował chaos – stwierdził.
Czytaj też:
Atak na synagogę w Pittsburghu, 11 ofiar śmiertelnych. Co wiemy o sprawcy?