Dziennikarz śledczy Janusz Szostak opowiedział o swojej książce opisującej zdarzenia, które miały miejsce przed laty. Autor zdradził, czy znajdziemy w niej odpowiedzi na wciąż zadawane pytanie – co tak naprawdę stało się z Iwoną Wieczorek?
– To zaczęło się tydzień przed zaginięciem Iwony Wieczorek. Wówczas Iwona została pobita. Szła tą samą droga, wracała tą samą trasą z dyskoteki. Została pobita przez kolegów swojego chłopaka. Jego samego przy tym nie było – mówił dziennikarz śledczy Janusz Szostak. Jak podkreślił, także według Marka Siewierta, ówczesnego analityka Komendy Głównej Policji, to był początek późniejszych zdarzeń. Dodał, że choć Wieczorek prawdopodobnie została pobita jako przypadkowa ofiara, to nie było to bez znaczenia dla całej sprawy.
Szostak dodał, że policyjne działania i poszukiwania noszą pewne znamiona chaosu. – Poszukiwaniami zajęto się dopiero osiem dni po zaginięciu tej dziewczyny. Osiem dni. Wszystkie ślady można w tym czasie zatrzeć, można ukryć zwłoki, można bardzo wiele zrobić – wskazał.
Czytaj też:
Były mistrz świata w stanie krytycznym. Walczy o życie po ciężkim nokaucie