„Od środy, TVN w programie „Dlaczego nas nie chcecie” będzie nas zawstydzał i zmiękczał cierpieniem głodnych dzieci i biednych imigrantów Aż wreszcie sami „zechcemy” by „inżynierowie i chirurdzy” zaczęli nam podrzynać gardła też w Polsce...TVN tego chce, my - NIE” – napisała posłanka PiS na swoim profilu na Twitterze. W odpowiedzi na słowa Krystyny Pawłowicz dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski stwierdził, że „parlamentarzystka jest głupią, złą, chorą i podłą osobą”. „Ulżyło?” - odparła parlamentarzystka. Chwilę później dziennikarz dodał, że „jego córka pracuje w obozach dla uchodźców, a Pawłowicz nie ma pojęcia, co ci ludzie przeszli”. W ocenie Czuchnowskiego parlamentarzystka jest „obrazą chrześcijaństwa i człowieczeństwa”. Kiedy inny Twitterowicz zwrócił uwagę na fakt, iż dokładny tytuł programu to Wracajcie, skąd przyszliście, Pawłowicz stwierdziła, że to właśnie te słowa będą wkładane w usta Polaków bojących się zasadnie o życie swoich bliskich. zapytana o to, czy Polska nie powinna przyjmować nawet dzieci, posłanka odparła, że dzieci mają być z rodzicami, a Polska może zaoferować pomoc na miejscu.
O co chodzi w nowym programie TVN?
Program „Wracajcie, skąd przyszliście” to format australijskiej telewizji SBS. Pojawił się również w wielu europejskich krajach m.in. Niemczech, Belgii, Danii, Szwecji oraz Holandii. Jego założenia są dość proste. Uczestnicy mają za zadanie pokonać taką samą drogę, jak uchodźcy, tylko w odwrotnym kierunku. Pierwsza edycja trafiła na anteny w 2011 roku. Podczas kręcenia drugiej serii, w której udział wzięli celebryci doszło do incydentu, ponieważ australijskie gwiazdy zostały ostrzelane przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Za przygotowanie polskiej wersji „Wracajcie, skąd przyszliście” jest odpowiedzialna stacja TVN. Wyemitowane zostaną cztery odcinki programu. Pierwszy z nich będzie można oglądać na antenie TVN w środę 5 grudnia o 21:30. Szlakiem uchodźców przejdzie dziennikarz Piotr Kraśko, któremu będzie towarzyszyć sześć innych osób mających odmienne poglądy na kwestie polityki migracyjnej oraz kryzysu migracyjnego w Europie. Bohaterowie dotarli na Bliski Wschód przez Niemcy, Austrię, Węgry i Serbię do Grecji, a dalej w stronę Libanu, aż do Kurdystanu. Uczestnicy nie mieli ze sobą paszportów, telefonów oraz portfeli. Trafili również do obozu dla uchodźców i znaleźli się na łodzi razem z przemytnikami.
Czytaj też:
Nowy program w TVN. Kraśko z ochotnikami przeszli szlakiem uchodźców