Jeszcze kilka dni temu przed Sądem Okręgowym w Krakowie odbyła się manifestacja. Demonstrujący urzędnicy mieli transparenty z hasłami: „Żądamy godnej płacy” czy „Głodowa płaca, ciężka praca”. – Według widełek ministerstwa zarabiamy jako protokolanci miedzy 2 tys. 100 zł a 7 tys. zł. Chciałbym zobaczyć jednego protokolanta w Polsce, który zarabia 7 tys. To są kwoty od 2,5 do 3 tys. zł – powiedział Marek Leśniak, pracownik Sądu Okręgowego w Krakowie. Podobne protesty odbywały się również w innych polskich miastach. Wcześniej prezesi sądów informowali, że pracownicy masowo udawali się na zwolnienia lekarskie. Z oświadczenia przekazanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że w końcu osiągnięto porozumienie.
„Wieloletnie zaniedbania"
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wszyscy pracownicy sądów otrzymają 1000 zł brutto gwarantowanej nagrody, niezależnie od stanowiska i pełnionej funkcji. Po kilku godzinach rozmów umowę z przedstawicielami sześciu organizacji związkowych podpisał Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Wójcik. – Były to dobre rozmowy. Znaleźliśmy pole kompromisu – powiedział wiceminister. „Związkowcy podkreślali, że widzą po stronie Ministerstwa Sprawiedliwości dobrą wolę” – czytamy w komunikacie resortu.
Umowa przewiduje, że poza 1000 zł brutto gwarantowanej nagrody, pracownikom sądów może być przyznana – również jeszcze przed świętami – dodatkowo nagroda uznaniowa w wysokości średnio 534 zł brutto. O jej wysokości zdecydują dyrektorzy poszczególnych sądów. Wypłatą nagród mogą być objęci pracownicy, którzy pracują w sądach przynajmniej 6 miesięcy.
Kolejny punkt porozumienia gwarantuje, że od 1 stycznia 2019 r. każdy pracownik sądów otrzyma podwyżkę wynagrodzenia w wysokości 200 zł brutto. – Zdaję sobie sprawę, że wynagrodzenia pracowników sądów nie są satysfakcjonujące, rozumiem rozgoryczenie. Ale po wieloletnich zaniedbaniach, do których doszło za rządów PO-PSL, nie da się załatwić tego problemu w krótkim czasie. W tym roku Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zrobił wszystko, co było możliwe w tej sprawie – podkreślał Wójcik.
Czytaj też:
ZNP ogłasza ogólnopolski protest pracowników oświaty