Smuga światła na niebie nad północną Kalifornią pojawiła się o 17.35 w środę. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (National Weather Service) zauważyła to dziwne zjawisko i zasugerowała, że może to być meteor. Scott Carroll, meteorolog z NWS powiedział, że nagranie i zdjęcia, które ukazują smugę światła, wskazują, że została ona wytworzona w przestrzeni powietrznej, a następnie skierowała się w stronę Ziemi.
Carroll podkreślił jednak, że jeśli był to meteor, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy spadł na ziemię, czy też rozpadł się w atmosferze. Brano również pod uwagę możliwość, że za pojawienie się nietypowego zjawiska na niebie odpowiadają szczątki satelity. W środę miał wystartować satelita z bazy lotniczej Vandenberg. Okazało się jednak, że ten lot został odwołany. Podano również, że prawdopodobnie za kręty wzór smugi na niebie odpowiada wiatr.
To nietypowe zjawisko, które pojawiło się na niebie przyciągnęło uwagę wielu użytkowników Twittera. Wśród nich znaleźli się tacy, którzy zastanawiali się, czy tajemnicza smuga światła jest śladem obcej cywilizacji.
twittertwitterCzytaj też:
Zielony punkt na Marsie. Co sfotografowała sonda?