Jak dowiedział się dziennikarz stacji Mariusz Gierszewski, były szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zygmunt K., znany ze śledztw dotyczących zabójstwa komendanta Marka Papały czy afery Rywina usłyszał zarzuty w aferze SKOK-u Wołomin. Śledczy z Prokuratury Regionalnej w Lublinie zarzucili mu wyłudzenie kredytu ze SKOK-u Wołomin.
Prokurator Piotr Marko z Prokuratury Regionalnej w Lublinie, w rozmowie z Radiem ZET poinformował, że Zygmunt K. usłyszał zarzut z artykułu 286 kk. na początku listopada. W aferze dotyczącej SKOK-u Wołomin zarzuty usłyszało ponad 1100 osób. W większości przypadków chodziło o wyłudzenia kredytów. Radio ZET podkreśla, że były szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie usłyszał je w śledztwie dotyczącym wywierania wpływu na urzędników i funkcjonariuszy państwowych.
Przypomnijmy, że prokuratura w Gorzowie Wielkopolskim na trop ws. nieprawidłowości w SKOK Wołomin trafiła już w 2013 r. Śledczy chcą ustalić, czy członkowie grupy przestępczej, która wyprowadziła ze SKOK-u prawie 3 miliardy złotych, wpływali na urzędników.
Czytaj też:
Kobieta została zamordowana w Wigilię. 25-latek zadał jej kilkanaście ciosów ostrym narzędziem