Jak podaje portal thelocal.se, wspomniany pacjent trafił na oddział ratunkowy szpitala w Enkoping w piątek. Po tym, jak wykryto u niego podejrzenie wirusa ebola, został przewieziony do kliniki zajmującej się chorobami zakaźnymi przy szpitalu uniwersyteckim w Uppsala. W oświadczeniu wydanym przez władze regionu Uppsala przekazano, że wyniki badań pacjenta pojawią się prawdopodobnie w piątek wieczorem. Dodano, że lekarze jedynie podejrzewają wystąpienie wirusa ebola, ale równie dobrze może być to inna choroba.
Dyrekcja szpitala w Enkoping zdecydowała o zamknięciu oddziału ratunkowego oraz poddaniu badaniom tych członków personelu, którzy mieli kontakt z pacjentem. Pozostali pacjenci z tej placówki zostali z kolei przewiezieni do innych szpitali. Mikael Kohler ze szpitala w Uppsali przekazał w rozmowie z lokalną gazetą UNT, że pacjent wrócił niedawno do Szwecji z Burundi. Nie jest pewne, czy odwiedził rejony, gdzie wykryto występowanie eboli.
Wybuch epidemii w Kongo
Przypominamy, rząd Demokratycznej Republiki Konga na początku maja przekazał informację o wybuchu epidemii wirusa Ebola na terenie kraju. Oświadczenie zostało wydane po tym, jak potwierdzono dwa przypadki zachorowań na tę chorobę. W ciągu pięciu tygodni poprzedzających majowy komunikat o wybuchu epidemii odnotowano 21 przypadków zachorowań na gorączkę krwotoczną, w tym 17 przypadków śmiertelnych. Pierwszy przypadek występowania wirusa Ebola w Demokratycznej Republice Konga wystąpił w 1976 roku. Ostatni raz chorobę zdiagnozowano w 2017 roku w prowincji Bas Uele.
Gorączka krwotoczna jest wywoływana przez wirus Ebola. Większość przypadków zachorowań kończy się śmiercią z powodu wykrwawienia. Pierwsze symptomy przypominają objawy grypy. Zarażony cierpi na biegunkę, bóle mięśni oraz wysoką temperaturę. Później pojawiają się bóle brzucha oraz wysypka. Ostatnimi objawami są obfite krwawienia z jam ciała oraz krwotoki wewnętrzne.
Czytaj też:
15-latka straciła wzrok, a jej twarz pokrywają blizny. Lekarze nie wiedzą, jaka to choroba