Po ataku na prezydenta Gdańska, do którego doszło podczas finału WOŚP, politycy ze wszystkich partii wyrażają na Twitterze oburzenie tym, co się stało i apelują o modlitwę oraz jedność ponad podziałami w tej trudnej sytuacji. O godzinie 15 w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku Solidarność będzie się modliła za życie i powrót do zdrowia Pawła Adamowicza. – Panie Prezydencie w tej trudnej próbie jesteśmy z Panem! – oświadczył Piotr Duda. Nie wszyscy chcą się jednak modlić za zdrowie i życie samorządowca.
W mediach społecznościowych pojawił się hashtag #ModlimySieZaAdamowicza. Pod jednym z postów o tej treści wypowiedział się ksiądz Jacek Dunin-Borkowski. „Modlę się za moją chorą mamę. Adamowicz jest mi obojętny. Gdyby nie był celebrytą ogłaszalibyście akcję? Modlicie się za moją mamę? Adamowicz jest znany przez swoje draństwa. Nie widzę żadnego powodu, żebym się za niego modlił. Wy, jak chcecie. Czy Jezus modlił się za Heroda?” – napisał duchowny.
Atak na prezydenta Gdańska
Przypomnijmy, że do ataku na Pawła Adamowicza doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na scenę i kilkakrotnie ugodził Adamowicza nożem. Po ataku mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Napastnik krzyczał, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka. Ok 2:30 w nocy lekarze przekazali oficjalne informacje o stanie zdrowia prezydenta Gdańska. – Pacjent żyje – jego stan jest bardzo, bardzo ciężki. Operacja trwała pięć godzin. Przetoczono 41 jednostek krwi. Jedna jednostka to niemal pół litra kwi. Jego stan jest bardzo, bardzo ciężki. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny – mówił dr Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. leczniczych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
Czytaj też:
Zagraniczne media o ataku na Pawła Adamowicza. „Ugodzony nożem na oczach tysięcy”