Wpadka TVP3 podczas transmisji pogrzebu Adamowicza. „Stado pawianów musi trzymać się razem”

Wpadka TVP3 podczas transmisji pogrzebu Adamowicza. „Stado pawianów musi trzymać się razem”

Flagi TVP
Flagi TVP Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad
Widzowie TVP3 z pewnością byli zaskoczeni, kiedy podczas transmisji z pogrzebu Pawła Adamowicza zobaczyli na ekranie napisy z filmu przyrodniczego. Do sprawy odniosło się Centrum Informacji TVP.

Jedna z internautek zauważyła, że podczas transmisji pogrzebu Pawła Adamowicza w stacji TVP3 Gdańsk na ekranie pojawiły się osobliwe napisy. „Stado pawianów musi trzymać się razem”, „Małpy rozchodzą się” i „Stado pawianów powiększyło się o nowych członków” – napisy o takiej treści zobaczyli widzowie.

facebook

Co na to TVP?

Sprawę skomentowało Centrum Informacji TVP. W oświadczeniu, które trafiło do redakcji portalu Gazeta.pl podkreślono, że „w związku z uroczystościami pogrzebowymi Pawła Adamowicza, podjęta została decyzja by 19 stycznia 2019 r. program TVP3 Gdańsk został wyłączony z pasma wspólnego dla wszystkich Oddziałów TVP, w celu umożliwienia transmisji uroczystości”. Według wcześniejszej ramówki stacja miała w tym czasie wyemitować film przyrodniczy „Krainy niezwykłych przeobrażeń” o delcie rzeki Okawang. „Ci widzowie TVP3 Gdańsk, którzy w tym czasie włączyli za pomocą telegazety tryb dla słabosłyszących i niesłyszących, mogli zobaczyć napisy pochodzące z innego programu, emitowanego w paśmie wspólnym” – przekazało Centrum Informacji TVP. W oświadczeniu podkreślono, że „natychmiast po stwierdzeniu tego faktu została podjęta interwencja, a napisy zostały zdjęte”. „Na bieżąco informowaliśmy też telefonujących trójmiejskich widzów o możliwości samodzielnego wyłączenia napisów w telewizorach” – dodano.

Internautka opublikowała także oświadczenie Mirosława Samsonowskiego, kierownika Działu Techniki w , który podkreślił, że „był to ludzki błąd, popełniony w technice w Warszawie, najprawdopodobniej pod wpływem stresu i pod presją czasu”. „Zdaje sobie sprawę z faktu, że żadne wyjaśnienie nie jest w tej sytuacji satysfakcjonujące, ale proszę mi wierzyć, że ubolewam z powodu tego błędu. Będziemy prosić o szczegółowe wyjaśnienia tej sprawy w naszej Centralnej Emisji w Warszawie. Ja mogę jedynie z całego serca przeprosić w imieniu swoim oraz kolegów z Warszawy za zaistniałą sytuację, chociaż wiem, że przeprosiny te i usprawiedliwienia, nie są w stanie zatrzeć fatalnej wymowy tego błędu” – zapewnił.

facebookCzytaj też:
TVP pozywa za łączenie ich materiałów ze śmiercią Adamowicza. Na liście m.in. Bodnar i Skiba