Prof. Andrzej Zybertowicz był gościem Moniki Olejnik w „Kropce nad i”. Doradca Andrzeja Dudy mówiąc o osobach z przestrzeni publicznych, z których „robi się świętych”, wymienił Lecha Wałęsę, Jerzego Owsiaka oraz Pawła Adamowicza. O byłym prezydencie Polski powiedział, że „był płatnym donosicielem Służby Bezpieczeństwa, a ludzi, którzy mówili prawdę o jego przeszłości ciągał po sądach i chciał zniszczyć”. – Prawdopodobnie miał jasne strony swojego życia i bardzo mroczne. Problem polegał na tym, że system III RP utrzymywał i utrzymuje go w kłamstwie – dodał.
„Rozkwitała tam mafia”
Doradca prezydenta stwierdził, że „mamy do czynienia z mistyfikacją, w której z osób, których zachowanie zawiera wiele wątpliwych ogniw, robi się niby anioły”. Wyjaśnił, że Jerzy Owsiak „upolitycznił” WOŚP oraz „pozwolił zrobić z siebie oręże polityczne”. – Ludzie chcieliby mieć swoich świętych. Ta próba robienia świeckich świętych z osób wątpliwych, pokazuje, że ludzie mają potrzebę świętości. Gdy wypycha się Kościół z ich życia, krytykuje się przywiązanie do tradycji i religii, to znajdują sobie ułomnych świeckich świętych – dodał.
Podczas rozmowy Monika Olejnik powiedziała o Pawle Adamowiczu jako „świetnym prezydencie Gdańska”. Z taką oceną nie zgodził się prof. Zybertowicz. – Mam wątpliwości czy świetny. Przy tym wspaniałym prezydencie od 20 lat, i w czasie 7 lat rządu premiera z Trójmiasta (Donalda Tuska - przyp. red.), rozkwitała tam mafia, bezkarność wielu środowisk – stwierdził doradca Andrzeja Dudy. Dodał, że należy wstrzymać się z oceną „sprawności samorządów”.
twitterCzytaj też:
Piotr Adamowicz szczerze o śmierci brata. „Lekarz powiedział, że takie obrażenia to się spotyka na wojnie”