Do nietypowego spotkania doszło o 4 w nocy z 30 na 31 stycznia. Jak relacjonuje Ekopatrol Straży Miejskiej, dwaj mieszkańcy Wawra podczas powrotu z kolacji od znajomych natknęli się na zwierzę, które „zaczęło zbliżać się do nich cichutko pochrumkując”. Wezwany na miejsce patrol szybko ustalił, że nie był to – jak obawiali się mężczyźni – dzik, ale dorodna świnka wietnamska.
To jednak nie był koniec przygody. Okazało się bowiem, że świnka do najlżejszych nie należała. „Odłowienie parzystokopytnej nie nastręczyło większych kłopotów – te zaczęły się dopiero w chwili, gdy transporter ze świnką miał trafić do samochodu. Okazało się, że orientalne zwierzę, choć gabarytów nieszczególnie reprezentacyjnych, swoje waży: strażnik i strażniczka mieli problemy z umieszczeniem go w radiowozie” – relacjonuje Ekopatrol.
„Sympatyczne stworzenie przeczekało resztę nocy w siedzibie straży miejskiej przy Sołtyka, a rano trafiło do schroniska Na Paluchu” – informują strażnicy. Na razie nie odnalazł się właściciel nietypowego pupila.
Czytaj też:
Skolopendra w Warszawie. Jadowity stwór ukrył się w ubraniu
Wawer. Znaleziono świnkę wietnamską