Obrońcy Bartłomieja M. złożyli zażalenie na postanowienie sądu o trzymiesięcznym areszcie dla byłego rzecznika MON. Ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja wystosował poręczenie osobiste ws. Bartłomieja M., w którym ręczy, iż ten stawi się na każde wezwanie i nie będzie w sposób bezprawny utrudniał postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu. Poręczenie nie zostało jednak uwzględnione przez sąd. Jak podaje Radio Zet, Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu nie uwzględnił zażalenia i utrzymał w mocy swoją decyzję. Postanowienie sądu jest prawomocne, co oznacza, że Bartłomiej M. spędzi trzy miesiące w areszcie.
Zarzuty dla Bartłomieja M.
Zarzuty, które usłyszał Bartłomiej M. dotyczą niegospodarności w Polskiej Grupie Zbrojenionwej. Przypomnijmy, w poniedziałek 28 stycznia funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób, w tym byłego rzecznika MON Bartłomieja M. oraz byłego posła PiS Mariusza Antoniego K. Ponadto w ręce CBA wpadł także przyjaciel Bartłomieja M. – Radosław O., który był członkiem zarządu PGZ oraz jedna z urzędniczek i dwóch byłych dyrektorów spółki. Według TVP Info sprawa dotyczy okresu, w którym Antoni Macierewicza stał na czele Ministerstwa Obrony Narodowej. Polityk PiS miał nie wiedzieć o tym, że jego współpracownik powoływał się na swoje wpływy w ministerstwie, by czerpać z tego osobiste korzyści.
Ustalenia CBA
CBA wydało w poniedziałek komunikat, w którym podało, że wszyscy zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. W związku z zatrzymaniami funkcjonariusze CBA przeprowadzili przeszukania ponad 30 lokalizacji. „Śledztwo, prowadzone na podstawie materiałów własnych CBA, dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej” – podano w komunikacie.
Czytaj też:
O. Rydzyk poręczył za Bartłomieja M. Ujawniono treść pisma