Rządowy samolot z Benjaminem Netanjahu na pokładzie miał odlecieć o godzinie 1.15 w nocy z czwartku na piątek 15 lutego ze stołecznego lotniska Chopina. Z komunikatu portu lotniczego wynika, że podczas wypychania samolotu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu na pokładzie doszło do zdarzenia, w trakcie którego uszkodzeniu uległa przednia goleń oraz poszycie samolotu. W wyniku zdarzenia nie ucierpiał żaden z pracowników ani pasażerów. Wszyscy pasażerowie bezpiecznie opuścili pokład, a rejs został odwołany. Wyjaśnieniem zdarzenia zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - czytamy w komunikacie. Z informacji „Times of Israel” wynika, że kolejny lot Benjamina Netanjahu jest planowany na piątek na godzinę 9:30. Premier ma polecieć samolotem zastępczym linii El-Al Israel Airlines.
Kontrowersje wokół słów premiera
O premierze Izraela stało się głośno za sprawą jego rzekomej wypowiedzi. Jak podają izraelskie media, przebywający w Polsce Benjamin Netanjahu miał stwierdzić, iż „Polacy jako naród kolaborowali z nazistami podczas Holokaustu„ i pomagali w zabijaniu Żydów. „Jeśli wypowiedź Premiera Netanjahu brzmiała tak, jak podają media, gotów jestem udostępnić Rezydencję Prezydenta RP „Zameczek” w Wiśle na spotkanie Premierów Grupy Wyszehradzkiej (V4). Izrael nie jest w tej sytuacji dobrym miejscem by się spotykać, mimo wcześniejszych ustaleń” – pisał Andrzej Duda na Twitterze.
W Sejmie ma pojawić się także specjalna uchwała, będąca odpowiedzią na słowa premiera Izraela. „Na najbliższym posiedzeniu Sejmu PiS zaproponuje uchwałę ws. odpowiedzialności za holokaust wz. z niedopuszczalnymi wypowiedziami które miały miejsce podczas konferencji bliskowschodniej” – napisała na Twitterze Beata Mazurek.
twitterCzytaj też:
Izraelskie media: Netanjahu powiedział, że „Polacy kolaborowali z nazistami podczas Holokaustu”