Rafał Dutkiewicz, były prezydent Wrocławia, w rozmowie z „Wprost” przekonuje, że powinna powstać koalicja PSL i Nowoczesnej. Dutkiewicz zapewnia, że – wbrew spekulacjom – sam nie wystartuje w najbliższych eurowyborach. Co do wyborów parlamentarnych już nie jest tak jednoznaczny. – Ludzie zmieniają poglądy. Dziś nie ma we mnie tęsknoty, żeby stać się graczem politycznym. W przyszłości taka tęsknota może się, oczywiście, pojawić – mówi.
Dutkiewicz odnosi się też do wspólnej konferencji PSL, Nowoczesnej i Unii Europejskich Demokratów, w której niedawno wziął udział. Czy te ugrupowania powinny coś razem stworzyć? – Byłoby to sensowne. Po pierwsze, Kosiniak-Kamysz jest politykiem dużego kalibru. Po drugie – w polskim życiu społeczno-politycznym istotne są nie tylko duże aglomeracje miejskie, a nie widzę dziś innego klucza do polskiej wsi niż PSL. Dlatego uważam, że ludowców trzeba wzmocnić – przekonuje.
– Nowoczesna jest ludowcom potrzebna. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Mój znajomy powiedział to dosadnie, ale mało poprawnie politycznie. Powiedział, że Nowoczesna jest potrzebna, żeby w kwestii wizerunku „PSL zgolił wąsy i wyszedł z gumiaków”. Ja bym tak tego nie ujął, ale w jakimś sensie oddaje istotę rzeczy – ocenia były prezydent Wrocławia. – Władek Kosiniak-Kamysz, znakomitej klasy inteligent i polityk, może pomóc PSL-owi taką operację przeprowadzić – dodaje.
Dutkiewicz odnosi się też do spekulacji, że Kosiniaka-Kamysza zakulisowo wspiera szef Rady Europejskiej Donald Tusk. – Z tego, co wiem, sympatyzuje z poczynaniami lidera PSL – podsumowuje były prezydent Wrocławia.
Czytaj też:
Dutkiewicz dla „Wprost”: PO-PIS nie ma już zębów ani jaj
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.