W archiwum generała Kiszczaka odkryto list Rokity do Geremka. Pochodzi z 1990 roku

W archiwum generała Kiszczaka odkryto list Rokity do Geremka. Pochodzi z 1990 roku

Czesław Kiszczak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Polskim dziennikarzom udało się odnaleźć w Stanach Zjednoczonych kolejny nieznany do tej pory dokument, który przechowywany był w archiwum generała Czesława Kiszczaka. Jak informuje IAR i „Rzeczpospolita”, jest to list Jana Rokity do Bronisława Geremka.

Dziennikarze Polskiego Radia i „Rzeczpospolitej” natrafili w USA na korespondencję, która znalazła się w prywatnym archiwum generała Kiszczaka. To list Jana Rokity z 1990 roku, dotyczący niszczenia dokumentacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a zaadresowany do Bronisława Geremka – jednego z najważniejszych ówczesnych polityków obozu postsolidarnościowego. Jak przyznaje w rozmowie z Polskim Radiem autor listu, doskonale pamięta okoliczności powstania tej korespondencji.

Na dwóch stronach listu Jan Rokita przytacza przykłady niszczenia dokumentacji oraz daje głos świadkom. Pisze, że proceder ten nie jest nawet dobrze ukrywany, gdyż po rozpalanych przez służby ogniskach w lesie pozostają ślady, w tym także czytelne strzępki dokumentów. Dziś okazuje się, że list ten w oryginale dotarł do samego generała Kiszczaka. Jaką drogę przebył wcześniej – tego prawdopodobnie już się nie dowiemy. Nie żyją już zarówno Bronisław Geremek, Czesław Kiszczak, jak i Tadeusz Mazowiecki, który mógł pośredniczyć w dostarczeniu listu drogą oficjalną.

Czytaj też:
Maria Kiszczak skarżyła się na złe opinie o mężu. „Czy w każdym innym państwie nie byłby bohaterem?”