Został niesłusznie objęty ustawą dezubekizacyjną. Wygrał sprawę z MSWiA

Został niesłusznie objęty ustawą dezubekizacyjną. Wygrał sprawę z MSWiA

Siedziba MSWiA w Warszawie
Siedziba MSWiA w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons / Wistula
Leszek Tillinger, były piłkarz Polonii Bydgoszcz, wygrał sprawę z MSWiA. Wcześniej został niesłusznie objęty ustawą dezubekizacyjną.

Ustawa dezubekizacyjna weszła w życie 1 października 2017 roku. W myśl przepisów, za służbę na rzecz totalitarnego państwa od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. zostały obniżone emerytury. Maksymalne świadczenie nie może być wyższe niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura – ok. 2 tys. zł, renta – ok. 1,5 tys. zł, renta rodzinna – ok. 1,7 tys. zł). Oprócz funkcjonariuszy służb czy policjantów, ustawie dezubekizacyjnej podlegali piłkarze, którzy grali w klubach tzw. pionu gwardyjskiego.

Chodzi m.in. o kluby takie jak Wisła Kraków, Olimpia Poznań, Polonia Bydgoszcz, Gwardia Warszawa, Błękitni Kielce oraz Broń Radom. Zawodnicy nie mieli wiele wspólnego ze służbami, jednak faktycznie chodziło o to, żeby były to tzw. kluby milicyjne. Piłkarze byli zatrudniani na mundurowym etacie, przez co zostali objęci ustawą. Wśród zawodników, których dotknęła dezubekizacja był m.in. Leszek Tillinger, były piłkarz Polonii Bydgoszcz.

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, byłemu sportowcom udało się wygrać sprawę o obniżkę emerytury. „W nawiązaniu do pana odwołania uprzejmie informujemy, że IPN stwierdził, że nie pełnił pan służby na rzecz totalitarnego państwa. W związku z powyższym organ emerytalny wydał decyzję o ponownym ustaleniu wysokości emerytury i tym samym zaspokoił pana roszczenia wynikające ze złożonego odwołania od decyzji” – pismo o takiej treści trafiło do Tillingera od Zakładu Emerytalnego MSWiA. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że jest to jedna z kilkunastu osób, którym udało się wygrać sprawy o przywrócenie emerytury. MSWiA nie podało dokładnie ilu osobom przywrócono pełne emerytury.

Źródło: Gazeta Wyborcza