Nominacje generalskie otrzymali m.in. pełnomocnik ds. utworzenia wojsk obrony cybernetycznej płk Karol Molenda oraz szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów, przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego płk pil. Robert Cierniak. – To musi być niezwykłe przeżycie odebrać nominację na pierwszy stopień generalski, na stopień kontradmirała w roku 20-lecia obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim, 15-lecia obecności w UE, ale przede wszystkim w tym okresie, w którym świętujemy czas 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości – podkreślał podczas uroczystości Andrzej Duda.
„Być może mieli za słabą pozycję”
Prezydent podkreślił także znaczenie modernizacji polskiej armii. – Trzeba odejść całkowicie od dawnego sprzętu odziedziczonego jeszcze po tamtej poprzedniej epoce – powiedział Andrzej Duda. Dodał, że modernizacja jest konieczna, by można było mówić, że polska armia jest nowoczesna i ma całkowicie kompatybilne wyposażenie z wyposażeniem naszych największych sojuszników. – Jeśli spojrzymy na architekturę bezpieczeństwa na świecie czy w naszej części Europy, jest chyba dla każdego oczywiste, że musimy modernizować naszą armię, że ona musi być większa, liczebniejsza, nowocześniejsza, lepiej wyposażona, że potrzebujemy samolotów 5. generacji, nowych śmigłowców – zaznaczył.
Jak podaje RMF FM, Andrzej Duda podczas uroczystości zaznaczył, że wydatki na modernizację armii są przez niektórych krytykowane. – Z pożałowaniem tylko przyjmuję sytuację, kiedy krytykują ci, którzy sami nie mieli odwagi podejmować decyzji dotyczących zdobycia pieniędzy, których być może intelektualnie nie było na to stać, aby pozyskać środki dla polskiej armii – powiedział prezydent. – Być może mieli za słabą pozycję, aby te środki pozyskać. Tak czy siak, w jakimś sensie można powiedzieć, że pod tym względem byli nieudacznikami – dodał.
Czytaj też:
Protest rolników w Warszawie. Świńskie łby, jabłka i płonące opony na jezdni