Adam Bielan w wywiadzie dla „Wprost” powiedział, że każdy obywatel w roku wyborczym powinien się zastanowić, czy aktualnie żyje mu się lepiej niż w roku 2015, czy też wolałby wrócić do tego co było. A jego zdaniem takiego prostego powrotu nie będzie, bo jeżeli Zjednoczona Prawica przegra jesienne wybory parlamentarne i do władzy dojdzie Koalicja Europejska z Wiosną Roberta Biedronia, to zapowiada się nieustający spór wewnątrz obozu władzy.
– Polityków tak różnych jak Robert Biedroń i Roman Giertych nic nie łączy, będą więc kłócić się w absolutnie każdej sprawie – mówi Bielan. Na uwagę, że łączy ich nienawiść do PiS, wicemarszałek Senatu ripostuje, że to paliwo szybko się wypali, a wtedy rządzenie stanie się koszmarem.
– Wierzę że Polacy wybiorą kontynuację stabilnego i szybkiego rozwoju. A także spokoju, ponieważ my nie chcemy toczyć wojen światopoglądowych. To dzisiejsza opozycja – Biedroń oraz lewa flanka w PO – idzie do wyborów z wypisaną na sztandarach walką z Kościołem, czy liberalizacją ustawy antyaborcyjnej. Takie postulaty, oznaczające cofnięcie debaty publicznej do początku lat 90., muszą doprowadzić do ostrego starcia ze społeczeństwem – mówi Bielan.
Wicemarszałek Senatu jest też przekonany, że Koalicja Europejska niezależnie od tego co dziś mówi rozmontuje programy socjalne Zjednoczonej Prawicy. – W 2011 roku również zaprzeczali, że podwyższą wiek emerytalny, a zrobili to zaraz po wyborach – przypomina Bielan.
Czytaj też:
Bielan o Kaczyńskim: Słynie z dystansu do siebie. Bawią go memy
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.