Proboszcz zlecił zaoranie zabytkowego cmentarza. „Parafia chciała zabezpieczyć go przed dalszą dewastacją”

Proboszcz zlecił zaoranie zabytkowego cmentarza. „Parafia chciała zabezpieczyć go przed dalszą dewastacją”

Nagrobek
Nagrobek Źródło: Fotolia / tetxu
Proboszcz parafii na Śląsku zlecił wycinkę drzew i zaoranie zabytkowego cmentarza ewangelickiego w Czarnym Lesie. „Parafia katolicka chciała zabezpieczyć go przed dalszą dewastacją oraz przeznaczyć go na poszerzenie istniejącego cmentarza katolickiego” – podała archidiecezja w oświadczeniu.

Jak podaje Polsat News, proboszcz parafii na Śląsku (gmina Mykanów) zarządził wycinkę drzew i zaoranie zabytkowego cmentarza ewangelickiego w Czarnym Lesie. „Parafia katolicka chciała zabezpieczyć go przed dalszą dewastacją oraz przeznaczyć go na poszerzenie istniejącego cmentarza katolickiego. Warto zaznaczyć, że dawny cmentarz był opuszczony i zaniedbany. Gmina objęła teren ochroną konserwatorską nie informując o tym fakcie Parafii, co stało się przyczyną dalszych problemów" – podała archidiecezja w oświadczeniu. Wójt gminy Mykanów Dariusz Pomada uważa, że samorząd nie ma obowiązku „takiego informowania". W rozmowie z dziennikarzami Polsat News dodał, że „wszystkie uchwały są wywieszane”.

W związku z decyzją rady parafialnej i proboszcza o wykarczowaniu drzew i wyrównaniu terenu cmentarza, konserwator zabytków rozważa złożenie doniesienia do prokuratury. Kuria odwołała proboszcza, jego następca nie chce wypowiadać się na temat działań poprzednika.

Cmentarz ewangelicki w Czarnym Lesie

Nekropolię założyli w XVIII wieku osadnicy protestanccy. W XX wieku coraz mniej osób dbało o to miejsce. Cmentarz zarastała bujna roślinność. Polsat News informuje, że od 2006 roku miejsce to zostało wpisane do gminnej ewidencji zabytków, po trzech latach zostało przejęte przez miejscową parafię katolicką.

Czytaj też:
Tasaki, siekiery i miecze. Policja zatrzymała fanatyków faszyzmu

Źródło: Polsat News