Wieczorem Paulinę bolała głowa. Jej narzeczony zaniósł ją do szpitala. Tam jej stan zdrowia znacząco się pogorszył, ale lekarze nie interweniowali, bo kobieta była w ciąży.
– Leżała na łóżku, krzyczała z bólu, zwijała się, jęczała, naprężała próbowała usiąść, nie było z nią już kontaktu – relacjonuje narzeczony kobiety Damian Kozioł. Teraz Paulina tylko mruga, bo przeszła udar mózgu.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 11 na 12 marca. Po kilkunastu godzinach spędzonych w szpitalu w Zawierciu kobieta została przetransportowana do szpitala w Katowicach. Do tej pory nie rusza się i nie mówi.
Szpital powiatowy w Zawierciu powołał specjalną komisje, która ma wyjaśnić zdarzenie. Śledztwo w sprawie narażenia pacjentki na utratę zdrowia przez personel szpitala w Zawierciu prowadzi także prokuratura.
Czytaj też:
Usunął pacjentowi zdrową nerkę, zostawił tę z nowotworem. Lekarz skazany
Źródło: X-news