Firma Park Strategies, kierowana przez renomowanego byłego senatora Alfonsa D’Amato, wcześniej przewodniczącego Komisji Helsińskiej, aranżowała spotkania z Donaldem Trumpem, Johnem McCainem i innymi decydentami, aby zapewnić bezpieczeństwo militarne Polsce i zacieśnić współpracę w zakresie obronności.
Zatem nie jest przypadkowa wypowiedź dowódcy operacji morskich US Navy, adm. Johna Richardsona, iż system obrony rakietowej, którego elementem będzie baza w Redzikowie, może posłużyć do obrony przed ewentualnym atakiem Rosji. To całkowity przełom. Do tej pory stanowisko Waszyngtonu było jednoznaczne. Baza w Redzikowie miała być tylko odpowiedzią na zagrożenie ze strony Iranu i Korei Północnej.
Przełomowe są także ostatnie zakupy dla polskiej armii finalizowane już przez ministra Błaszczaka. Należy także wspomnieć o planowanych amerykańskich inwestycjach w polską infrastrukturę, w związku ze zwiększeniem liczby amerykańskich żołnierzy na terytorium Rzeczypospolitej.
Magazyn koło Powidza ma być jednym z pięciu takich punktów w Europie. Według „The Wall Street Journal”, pozostałe powstaną na terenach Niemiec, Belgii i Holandii. Pisząc o tym, dziennik powołuje się na słowa byłego dowódcy amerykańskich wojsk w Europie, generała Bena Hodgesa. Z kolei Informacje o budowie za 260 mln dolarów magazynu w Polsce, potwierdził SG NATO.
Tymczasem moi rozmówcy w jednostkach organizacyjnych MON narzekają na opieszałość ministra Mariusza Błaszczaka. Mówią o braku decyzyjności. – Mario nie czuje wojska – mówią. I dobrze wspominają poprzednika.
Warto pamiętać, iż w wyniku przede wszystkim nacisków Pałacu Prezydenckiego i środowiska BBN, Antoniego Macierewicza w mało eleganckich okolicznościach zastąpił Mariusz Błaszczak, a z kolei do MSW przyszedł Joachim Brudziński.
Ten ostatni właśnie rozpoczyna kampanię do Parlamentu Europejskiego, zostawiając rząd po tym jak nagrodził wyjątkowo naganne zachowanie policjantów, potocznie zwane psią grypą. Ta decyzja Brudzińskiego do dziś odbija się czkawką partii rządzącej w postaci roszczeń kolejnych grup zawodowych.
Czy było warto zatem ulec presji dużego pałacu, opozycji i części mediów?
Dziś nie ma klimatu do powrotu ministra Macierewicza do MON. Jednak w nowym rozdaniu niewykluczone, że system i sama wielka kariera polityczna współtwórcy KOR, domkną się powrotem do SKW.