Jak podaje „Gazeta Wyborcza” kolejne trzy rodziny ofiar katastrof smoleńskiej - bliscy Jolanty Szymanek-Deresz (mąż, ojciec i córka), Leszka Solskiego (córka) oraz Joanny Agackiej-Indeckiej (mąż i córka) - złożyłi skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Krewni ofiar zarzucają m.in. naruszenie prawa do prywatności oraz życia rodzinnego, a także brak możliwości odwołania się od postanowienia prokuratora.
Prawomocny wyrok
Nie jest to pierwsza tego typu skarga. W 2017 roku o pomoc do Strasburga zwróciły się Ewa Solska i Małgorzata Rybicka, których mężowie zginęli 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. 20 września Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał orzeczenie, w którym przyznał rację rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, które sprzeciwiały się ekshumacjom. ETPC powołał się na 8. Konwencji Praw Człowieka, który mówi, że „każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego”. Zdaniem Trybunału, decyzja polskiej Prokuratury o przymusowych ekshumacjach naruszyła tę zasadę. Obu rodzinom przyznano po 16 tysięcy euro zadośćuczynienia. Ponieważ Polska nie odwołała się od decyzji ETPC, wyrok się uprawomocnił na początku stycznia 2019 roku.
Rodziny skarżyły się na przymusowe ekshumacje. W 2016 roku Prokuratura Krajowa wydała decyzję, na mocy której nakazano przeprowadzenie ekshumacji szczątków wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zostały spopielone. Sprzeciwiała się temu część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, a w sprawie interweniował m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. 28 października 2016 Prokuratura Krajowa poinformowała, że „nie ma prawnej możliwości składania zażaleń na decyzje prokuratury w tej sprawie”.
Czytaj też:
Interwencja policji przed pomnikiem smoleńskim. „Doszło do styku hulajnóg z pomnikiem”