Nagranie, które podbiło sieć, pochodzi z poniedziałkowego spotkania z katolikami w Loreto. Podczas trwającego około minuty filmu widać, jak papież robi uniki, czy wręcz wyrywa dłoń, by uniknąć bycia pocałowanym w pierścień. Gest uznawany jest za symbol szacunku dla głowy Kościoła i bywa powszechnie wykonywany przez wiernych. Czemu tym razem hołd spotkał się z tak chłodną reakcją Franciszka? – Raz to lubi, raz nie – skomentował anonimowo cytowany przez „Guardiana” współpracownik papieża.
Film z Loreto błyskawicznie obiegł media społecznościowe i stał się przyczynkiem do dyskusji. Konserwatywny portal LifeSiteNews, który często krytykuje papieża Franciszka, nazwał całe zajście „krępującym”. Administratorzy innego tradycjonalistycznego portalu Rorate Caeli, skomentowali na Twitterze: „Franciszku, jeśli nie chcesz być Wikariuszem Chrystusa, odejdź”. Odpisał im papieski biograf Austen Ivereigh. „Jemu zależy na tym, by ludzie nawiązali z nim kontakt, a nie traktowali go jak relikwię. Jest Wikariuszem Chrystusa, nie rzymskim imperatorem” – wyjaśnił.
Inni obserwatorzy podkreślali, że także Benedykt XVI i Jan Paweł II czasem nie podawali dłoni do całowania, szczególnie gdy mieli do czynienia z długimi kolejkami wiernych. Jeden z użytkowników Twittera przywołał historię, gdy przed spotkaniem z Karolem Wojtyłą grupa około 50 osób została poinstruowana, by nie klękać przed papieżem i nie całować jego dłoni.
Watykan wyjaśnia
Rzecznik prasowy Watykanu Alessandro Gisotti wyjaśnił, dlaczego papież Franciszek wielokrotnie unikał pocałunków w dłoń i pierścień. – To była po prostu kwestia higieny – powiedział dziennikarzom w czwartek. Gisotti dodał, że tego dnia z papieżem miało spotkać się wiele osób, a Ojciec Święty chciał zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazków.