– Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie. Niezależny sąd i niezależna prokuratura będą mogły wszczynać postępowania karne przeciwko homofobom – powiedział Krzysztof Śmiszek w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. – I Kaczyński, tak samo jak Kowalska czy Wiśniewski, pójdą do więzienia. Tak jak teraz idzie się do więzienia za rasistowską mowę nienawiści – dodał.
Wypowiedź polityka Wiosny, a prywatnie partnera Roberta Biedronia, była szeroko komentowana. – Po słowach na temat kar dla homofobów dostałem dziesiątki, jeśli nie setki nienawistnych maili i wiadomości. Grozi mi się śmiercią – przyznał Śmiszek na antenie TVN24. Dodał, że „takie sytuacje pokazują, jaki jest poziom nietolerancji, jak trzeba z tym walczyć”. – Jeżeli homofobia ma przybierać postać gróźb karalnych tak, że pan się nie będzie czuł bezpiecznie, to absolutnie za to należy karać – stwierdził Kamil Bortniczuk z Porozumienia Jarosława Gowina.
Elżbieta Kruk: Myślę, że Polska będzie wolnym regionem od LGBT
Krzysztof Śmiszek skomentował także wypowiedź Elżbiety Kruk. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości w programie „Onet Opinie” powiedziała, że „myśli, że Polska będzie wolnym regionem od LGBT”. – Chodzi o to, żeby nie było promocji (tej – red.) ideologii – dodała. – Te słowa jednoznacznie kojarzą mi się z tym, co hitlerowcy mówili w latach 30., że są pewne grupy społeczne, które muszą zniknąć z widoku większości – ocenił Krzysztof Śmiszek. Kamil Bortniczuk stwierdził, że Elżbieta Kruk, wypowiadając przytoczone słowa, mogła mieć na myśli wolność od „propagandy LGBT".
Czytaj też:
Saryusz-Wolski o Tusku: Ten człowiek zrobił wiele złego dla Polski