Krótki spot zostanie oficjalnie zaprezentowany w sobotę 6 kwietnia podczas pierwszej wspólnej konwencji Koalicji Europejskiej przed wyborami do PE. Autorzy spotu wyraźnie nakreślili oś sporu - proujnijnosć kontra antyunijność. Na początku klipu przypomniano wypowiedzi wypowiedzi wielu polityków m.in. słynne „We the people” Lecha Wałęsy, „Chcemy Polski otwartej na Europę i świat” Tadeusza Mazowieckiego czy wypowiedź o „wielkiej, europejskiej wspólnocie ducha” Jana Pawła II. W tle widać zdjęcia pokazujące m.in. Leszka Millera oraz Włodzimierza Cimoszewicza, którzy podpisali w imieniu Polski traktat akcesyjny do UE. - Zapracowaliśmy na podróże bez granic, wsparcie finansowe i zaufanie partnerów - mówi narrator. Pokazano także polityków, którzy objęli ważne stanowiska w UE: Jerzego Buzka, Janusza Lewandowskiego oraz Donalda Tuska.
Druga część spotu ma zupełnie inną wymowę. Kolorowe zdjęcia zastąpiły czarno-białe fotografie.– Tak było, zanim nastało państwo PiS - mówi narrator. W klipie przytoczono kilka wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości m.in. Krystyny Pawłowicz o fladze UE jako szmacie, prezydenta Andrzeja Dudy o wyimaginowanej wspólnocie, z której dla Polski niewiele wynika czy Beaty Szydło o głosowaniu nad wyborem szefa Rady Europejskiej, które polski rząd przegrał 1:27. To ma być nasza wizja UE? - pyta narrator.
Nielegalna imigracja i obyczajowa patologia
Najnowszy spot Koalicji Europejskiej skomentowała Krystyna Pawłowicz. „PO od 5 lat gra przeciwko PiS-owi zdartą płytą o mojej unijnej szmacie będącą przecież trafną przenośnią na to, co UE wyrabia i z czym PiS będzie w UE walczył m.in. nierówne traktowanie członków, nielegalna imigracja, obyczajowa patologia oraz ograniczanie suwerenności państw” – stwierdziła posłanka PiS.
twitterCzytaj też:
Sondaż IBRIS. Miller, Kopacz i Krasnodębski z mandatami do Parlamentu Europejskiego