O zdarzeniu poinformował portal gorzowianin.com. Na oddziale psychiatrii sądowej w szpitalu przy ul. Walczaka przebywało w jednej celi czterech pacjentów. Mężczyźni postanowili uciec, przepiłowując najpierw kłódkę na kracie znajdującej się w oknie pokoju. Po pokonaniu tej przeszkody wyskoczyli przez okno i uciekli. Jeden z pacjentów zaliczył jednak „twarde lądowanie”, łamiąc sobie nogę po wyskoczeniu z okna. Jego trzej towarzysze uciekli poza teren szpitala.
Zamówili taksówkę
Ucieczka pacjentów została zgłoszona po godz. 22. – Od razu został ogłoszony alarm w jednostce i w poszukiwania mężczyzn włączyły się policyjne patrole. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań udało się zatrzymać kolejnego mężczyznę przy ul. Koniawskiej w rejonie stacji paliw – powiedział w rozmowie z gorzowianin.com Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. – Pozostali dwaj mężczyźni zamówili taksówkę w kierunku województwa wielkopolskiego i odjechali. Wciąż trwają och poszukiwania – dodał.
Chociaż mężczyźni przebywali na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego i byli pod opieką lekarzy, nie objęto ich policyjnym dozorem, ponieważ nie jest to wymagane w miejscach tego typu. Jeden z pacjentów, który odjechał taksówką, był już w przeszłości zatrzymywany za oszustwa, w tym oszustwa matrymonialne.
Czytaj też:
Jasionka. Złodzieje uciekali... furmanką. Woźnica miał 1,5 promila