Wysłanie sondy o nazwie Beresheet („na początku” po hebrajsku – red.) stanowiło zwieńczenie projektu organizacji non-profit o nazwie SpaceIL. Celem misji było m.in. wykonanie zdjęć Księżyca i przeprowadzenie eksperymentów na jego powierzchni. Jej koszt – około 100 mln dolarów, został pokryty wyłącznie z prywatnych funduszy.
Sonda Beresheet wystartowała z przylądka Canaveral na Florydzie 22 lutego i dotarła na orbitę Księżyca 4 kwietnia. Na kilka minut przed lądowaniem doszło do awarii głównego silnika. Podjęta została decyzja o jego resecie, a wkrótce po tym centrum kontroli utraciło kontakt z sondą.
Na pokładzie sondy poza przyrządami takimi jak magnetometr czy retroreflektor laserowy, znajdowała się cyfrowa kapsuła czasu, zawierająca m.in. kopię angielskiej Wikipedii, wspomnienia osoby ocalałej z Holokaustu i hymn państwowy Izraela.
Dotychczas lądowanie na powierzchni Księżyca udało się ekipom z Rosji, Chin i USA.
Czytaj też:
Tak będą mieszkać kolonizatorzy Marsa. Znani projektanci pokazali wizualizacje