Zdzisław Krasnodębski: Miałem znajomych homoseksualistów, którzy nie byli gejami

Zdzisław Krasnodębski: Miałem znajomych homoseksualistów, którzy nie byli gejami

Zdzisław Krasnodębski
Zdzisław Krasnodębski Źródło: Newspix.pl / Jakub Gruca
Dziennikarz TOK FM przypomniał Zdzisławowi Krasnodębskiemu jego tekst, który opublikowano kilka lat temu. Europoseł PiS napisał w nim, że nie chce „Polski, w której homoseksualiści byliby prześladowani i nie mogli żyć w związkach prawnie uregulowanych”. Jak te słowa polityk komentuje po latach?

Podczas rozmowy z prof.Zdzisławem Krasnodębskim dziennikarz TOK FM przypomniał, że w artykule opublikowanym w 2010 roku na łamach „Rzeczpospolitej” europoseł napisał, iż nie chce „Polski, w której homoseksualiści byliby prześladowani i nie mogli żyć w związkach prawnie uregulowanych” oraz „Polski, w której polskość definiowana jest etnicznie, w której ludzie są dyskryminowani ze względu na swoje pochodzenie”. Dalej znalazły się stwierdzenia o tym, że nie chce Polski, w której „panują szowinizm, antysemityzm i fanatyzm religijny”.

„Nie każdy homoseksualista jest działaczem gejowskim”

Krasnodębski podczas ostatniego wywiadu przyznał, że wyborcy ciągle wypominają mu podczas spotkań zdanie o homoseksualistach. – Pierwsza część tego nie budzi kontrowersji, bo przecież nikt nie chce, żeby w Polsce dochodziło do prześladowań. Jednak jest w tej chwili sprawa redefinicji instytucji w rodzaju małżeństwa czy rejestracji związków, i to jest kontrowersyjne. W ogóle w drugiej części tego tekstu pisałem, że nie chcę rewolucji obyczajowej – stwierdził wiceprzewodniczący .

Dopytywany o „związki prawnie uregulowane” Krasnodębski przyznał, ze „w zasadzie nie to miał na myśli”. – Gdybym miał takie poglądy, to bym je wyrażał i ich bronił. Nie traktuję bycia politykiem pragmatycznie, mi chodziło o pewne ułatwienia prawne. Nie mówię o konkretach, bo nad tym trzeba byłoby się poważnie zastanowić – argumentował eurodeputowany.

Polityk postanowił podać także przykłady, które „pewnie są już nieaktualne”. – Miałem dwóch-trzech znajomych homoseksualistów, którzy nie byli gejami, bo to jeszcze było przed ruchem gejowskim – przekonywał Krasnodębski. Wyjaśnił też, skąd takie rozróżnienie. – Tak jak nie każda kobieta jest feministką, tak nie każdy homoseksualista jest działaczem gejowskim. To jest tak, że z pewnej kwestii życia prywatnego czyni się ideologię – podsumował.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński: Mówimy „nie” euro. Europejskie płace, nie europejskie ceny