Jak podaje BBC, Władimir Putin podpisał dekret, na mocy którego można przyznawać rosyjskie paszporty ludziom mieszkających na terytoriach separatystycznych wschodniej Ukrainy. Zapowiedział przy tym, że rozważa rozszerzenie programu na wszystkich Ukraińców. Zapowiedź prezydenta Rosji nie umknęła uwadze Wołodomyra Zełeńskiego, który odniósł się do niej w poście na Facebooku.
Mocny wpis Zełeńskiego
„Wiemy co dają rosyjskie paszporty. Prawo do bycia zatrzymanym na pokojowym proteście. Prawo, do tego, by nie mieć wolnych wyborów. Prawo, by nic nie wiedzieć o istnieniu naturalnych praw człowieka” – napisał prezydent elekt Ukrainy. Dodał, że Ukraina zaoferuje obywatelstwo ukraińskie przedstawicielom wszystkich narodów cierpiących z powodu autorytarnych i skorumpowanych rządów. „Przede wszystkim Rosjanom, którzy cierpią znacznie bardziej niż ktokolwiek inny” – dodał.
Podczas rozmowy z dziennikarzami do tych słów odniósł się Putin. – Wiele razy mówiłem, że Ukraińcy i Rosjanie to bratnie narody, nawet więcej, w ogóle uważam, że jest to w istocie jeden naród ze swoją specyfiką – kulturową, językową, historyczną – ale w istocie jeden naród – stwierdził prezydent Rosji. Dodał, że w przypadku wprowadzenia wspólnego obywatelstwa „Rosjanie i Ukraińcy tylko na tym zyskają”. – Będziemy silniejsi i odniesiemy większy sukces. Stwierdził również, że jeśli oba kraje będą wzajemnie przyznawać mieszkańcom obywatelstwa, to zakończy się to „właściwym rezultatem” w postaci „wspólnego obywatelstwa”.
Czytaj też:
Chwaliła Nocne Wilki, pojechała z Korwinem na Krym. Kontrowersyjna kandydatka do PE