Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik bronił decyzji policji o zatrzymaniu 51-letniej kobiety oraz samego zapisu w kodeksie karnym, na podstawie którego doszło do tej interwencji. – Ten przepis dotyczy nie tylko katolików, ale osób prawosławnych też, judaizmu i innych związków wyznaniowych. Tak działa ten przepis. Jakby rozklejano godło Polski na śmietnikach, to by to pani i państwu przeszkadzało? – pytał polityk obozu rządzącego.
– Wymaz ust tej kobiecie robiliście! Czego szukaliście w jej mieszkaniu, śladów tęczy? Żebyście Jezusa ze Świebodzina nie aresztowali, bo czasami nad nim też tęcza występuje – odpowiadał oburzony Bartosz Arłukowicz z Koalicji Europejskiej. Jego stronę przyjęła też Monika Olejnik, która akcję policji nazwała kompromitacją na cały świat.
Wiceminister nie dał się jednak przekonać. – Mówimy o pewnej symbolice, flaga LGBT ma inną gamę kolorów. Powiem jedną rzecz ważną moim zdaniem. Przed tym obrazem modlili się i klękali najwięksi władcy Polski i królowie, którzy się dziś prawdopodobnie przewracają w grobach. Ofiarowano właśnie Maryi korony, papieże ofiarowali – podkreślał Wójcik.
Przypomnijmy, że w nocy z 26 na 27 kwietnia w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku pojawiły się plakaty z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Aureole przedstawionych na obrazie Maryi i Dzieciątka zamiast złotego koloru, miały barwy tęczy. W związku z tym incydentem policja zatrzymała Barbarę Podleśną, której postawiono zarzut profanacji wizerunku Matki Boskiej.
O co chodzi z „tęczową” Matką Boską?
Kwestia profanacji wizerunku Matki Boskiej poprzez zamieszczenie nad głową tęczowej aureoli od kilku dni budzi wielkie emocje. Plakaty z tęczowymi aureolami wokół Maryi i Dzieciątka Jezus zauważyli jako pierwsi parafianie. Były one ponaklejane m.in. na koszach i przenośnych toaletach w sąsiedztwie kościoła w Płocku. Minister spraw wewnętrznych poinformował za pośrednictwem Twittera, że policja zatrzymała osobę, która jest podejrzana o dokonanie profanacji wizerunku Matki Boskiej w Płocku. Szef MSWiA podziękował funkcjonariuszom za „sprawną akcję z wytypowaniem i zatrzymaniem osoby podejrzewanej o profanację świętego od wieków dla Polaków wizerunku Matki Bożej”. Kilka godzin później sieć zalała fala zdjęć z „tęczową” Matką Boską, które w mediach społecznościowych masowo udostępniali internauci.
Zatrzymana to 51-letnia Elżbieta Podleśna. – O godzinie szóstej rano rozległo się pukanie do drzwi. Początkowo trudno mi było dojść do siebie, czy jest to sen czy jawa. Weszło sześciu panów w kamizelkach odblaskowych z napisem policja, tak żeby nikt broń Boże nie mógł przeoczyć ich widoku. Powiedzieli, że mają nakaz przeszukania mojego mieszkania – powiedziała Podleśna w rozmowie z TVN24. Prokurator rejonowy w Płocku Norbert Pęcherzewski przekazał, że zatrzymana usłyszała zarzut z artykułu 196 Kodeksu karnego.
Czytaj też:
Siarkowska składa zawiadomienia ws. profanacji wizerunku Matki Boskiej. „Zakończy się rumakowanie”Czytaj też:
„Tęczowa” Matka Boska. Rzecznik KEP prosi o modlitwę wynagradzającą za profanacjęCzytaj też:
Tusk skomentował sprawę „tęczowej” Matki Boskiej: Nie mieści mi się to w głowie