Janusz Korwin-Mikke jest znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi na różne tematy. Tym razem jednak ostry język może przysporzyć politykowi sporych problemów. Portal Oko.press prześledził bowiem wypowiedzi Korwina-Mikkego i złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Według dziennikarzy słowa wypowiadane przez byłęgo europosła świadczą o tym, że nie tylko akceptuje on pedofilię, ale wręcz pochwala wykorzystywanie dzieci.
Wolałbym, by moja córka trafiła w łapy pedofila, który po pupie pogłaszcze, niż poszła na lekcję edukacji seksualnej, bo to zabija erotyzm; lekka pedofilia nie jest szkodliwa; jak jakiś pedofil poklepie dziecko po pupie, to nic się nie dzieje; Polański wziął sobie do łóżka 13-latkę, bo wyglądała na zupełnie dojrzałą, tym się nie brzydzę, bo być może zrobiłbym to samo – to tylko niektóre z przytoczonych wypowiedzi polityka.
„Biorąc pod uwagę liczbę tych wpisów i wypowiedzi i ich występowanie regularnie przez wiele lat uważamy zachowanie Janusza Korwin-Mikkego, za złamanie art. 200 b Kodeksu Karnego („Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”) i zaniepokojeni jego wpływem (jako polityka i osoby publicznej) na większą ilość ludzi i ich postępowanie, niniejszym składamy doniesienie do prokuratury o podejrzeniu złamania polskiego Kodeksu Karnego, poprzez pochwalanie i zachęcanie do czynów pedofilnych” – tłumaczy redakcja.
Czytaj też:
Narodowcy i rolnicy wyszli na ulice Warszawy. „Nie dla roszczeń żydowskich”