Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, pokaz „Tylko nie mów nikomu” został zorganizowany w Krakowie od strony ul. Podzamcze. Pomysłodawcy akcji ustawili rzutnik tak, że obraz z filmu był wyświetlany na murach Wawelu. W rozmowie z gazetą stwierdzili, że zezwolenie na projekcję dokumentu wydał wcześniej Urząd Miasta. Takiej zgody nie wydał jednak dyrektor zamku, a w sprawie interweniowała straż działająca na terenie Wawelu. – Strażnicy przekazali mi i dwóm zabezpieczającym zgromadzenie policjantom, że wyświetlanie filmu na murach Wawelu jest niezgodne z regulaminem i dyrektor Zamku nie wyraża na to zgody – powiedział w rozmowie z „GW” organizator zgromadzenia, Piotr Środa.
Będzie zawiadomieni do prokuratury
W sprawie wypowiedział się także rzecznik małopolskiej policji, Sebastian Gleń. Przyznał, że mundurowi interweniowali na prośbę straży zamkowej. – Policjanci kilkakrotnie pouczali przewodniczącego zgromadzenia o tym, że to zabronione, że naraża się na sankcje karne. Pomimo tego projekcja na murach tego obiektu kultury nie została przerwana – przekazał Gleń. Świadkowie przekazali, że policjanci stanęli później przed rzutnikiem, zasłaniając wyświetlany na murach obraz. W tym samym czasie organizator rozmawiał z innymi mundurowymi, którzy polecali mu rozwiązanie zgromadzenia. Środa odmówił, po czym został pouczony i spisany.
Gleń tłumaczy, że „interwencja ta była jak najbardziej zasadna, bowiem w przypadku wyświetlania napisów, rysunków itp. na murach obiektów bez zgody ich administratora możemy mieć do czynienia z naruszeniem przepisów art. 63a Kodeksu wykroczeń lub art. 118 ustawy o ochronie zabytków”. Innego zdania jest organizator zgromadzenia. – Złożę zawiadomienie do prokuratury na niedzielne zachowanie policjantów. W moim odczuciu miało ono na celu zastraszenie i nękanie uczestników legalnego zgromadzenia – podsumował Środa.
Czytaj też:
Poeta oskarżył kard. Gulbinowicza o molestowanie, kuria odpowiada. „Nie ma zamiaru z nami rozmawiać”