Theresa May zaznaczyła, że od pierwszego dnia urzędowania jej misją było to, żeby uczynić Wielką Brytanię krajem dobrym do życia dla wszystkich, a nie wybranych oraz by wcielić w życie wyniki unijnego referendum. – W 2016 roku daliśmy Brytyjczykom wybór. Wbrew wszelkim przewidywaniom zagłosowali, by opuścić Unię Europejską. Dziś, tak samo jak trzy lata temu, jestem pewna, że w demokracji, jeśli da się ludziom wybór, ma się obowiązek implementacji ich decyzji – podkreśliła May.
Zapewniła przy tym, że zrobiła wszystko, by tak się stało. – Negocjowałam warunki naszego wyjścia i relacji z najbliższymi sąsiadami, by chronić miejsca pracy, nasze bezpieczeństwo i jedność. Zrobiłam wszystko, co mogłam, by przekonać posłów do akceptacji tej umowy. Niestety, nie udało się – przyznała. – Próbowałam trzykrotnie – dodała.
Nieudany brexit
– Teraz jest dla mnie jasne, że w najlepszym interesie naszego kraju leży, by wysiłki (na rzecz brexitu – red.) prowadził nowy premier – stwierdziła May. – Tak więc ogłaszam dziś, że zrezygnuję z pozycji przewodniczącej Partii Konserwatywnej w piątek 7 czerwca, tak by mógł zostać wybrany mój następca – oświadczyła Theresa May. Jak wyjaśniła, ten proces rozpocznie się w tygodniu po rezygnacji. Premier zaznaczyła, że poinformowała o swojej decyzji królową i zapowiedziała, że do wyboru nowego premiera będzie sprawować urząd. – Jest i zawsze pozostanie dla mnie przedmiotem głębokiego żalu to, że nie udało mi się wdrożyć brexitu – zaznaczyła. Jak wskazała, teraz jej następca będzie musiał znaleźć kompromis, co stanie się możliwe tylko przy dobrej woli obu stron.
– Jestem dumna z postępu, którego dokonaliśmy w ciągu ostatnich trzech lat. Zakończyliśmy dzieło, które zaczęli David Cameron i George Osborne – stwierdziła, wymieniając m.in. zniwelowanie deficytu, rozwój budownictwa dla młodych ludzi, zapewnienie miejsc pracy i działania na rzecz środowiska.
„Druga premier kobieta, ale z pewnością nie ostatnia”
– Wiem, że Partia Konserwatywna będzie potrafiła się odnowić w najbliższych latach. Że będziemy potrafili doprowadzić brexit do końca i służyć Brytyjczykom działaniami inspirowanymi naszymi wartościami – zaznaczyła. – Wyjątkowym przywilejem piastowania tego urzędu jest wykorzystywanie tej platformy do oddania głosu tym, którzy byli go pozbawieni, do walki z palącą niesprawiedliwością, która nadal naznacza nasze społeczeństwo – mówiła Theresa May, wymieniając swoje działania w tym zakresie. Jak podkreśliła, Wielka Brytania jako kraj i społeczeństwo powinna być solidarna, bo tylko w ten sposób ma szansę na rozwój.
– Wkrótce odejdę ze stanowiska, którego piastowanie było zaszczytem mojego życia. Druga premier kobieta, ale z pewnością nie ostatnia. Robię to bez złej woli, ale z niezmierzoną wdzięcznością, że miałam możliwość służyć krajowi, który kocham – zakończyła Theresa May łamiącym głosem, nie kryjąc wzruszenia.
Czytaj też:
Premier Theresa May podała datę rezygnacji!