Formacja – według danych z ponad 99 proc. komisji obwodowych – może liczyć na nieco ponad 38 proc. głosów, podczas gdy PiS zdobyło 45,56 proc. głosów. Komentując rezultat Koalicji Europejskiej, Zgorzelski ocenił, że „nie jest to wynik marzeń”, podkreślając, że w kampanii powinno znaleźć się „więcej konkretu niż abstraktu”.
Polityk komentował też przyszłość formacji. – Projekt został zamknięty podczas wczorajszego głosowania – mówił o konglomeracie politycznym, w skład którego wchodzą Platforma Obywatelska, PSL, SLD, Nowoczesna i Zieloni. Z jego słów wynika, że wspólny start w wyborach do polskiego parlamentu nie jest wcale taki pewny, choć taka opcja jest brana pod uwagę. – PSL ma otwarte wszystkie możliwości. Mamy atut – lider, który jest młody, ale jest już doświadczonym politykiem. Nowoczesna chadecja z liderem, który cieszy się bardzo wysokim poparciem daje szansę – mówił Zgorzelski. Jak stwierdził, jego partia w wyborach do PE „osiągnęła plan minimum”.
Czytaj też:
Komorowski: PiS wygrywało w tych kręgach wyborczych, które nie płacą podatków