O zdarzeniu, jakie miało miejsce około godz. 9 rano w piątek, poinformował portal thelocal.se. W centrum Linköping doszło do eksplozji, która uszkodziła dwa budynki. Godzinę po zdarzeniu lokalne służby ratunkowe przekazały, że nastąpił „wybuch gazu”. Ta wersja wydarzeń została szybko zweryfikowana, a w kolejnym komunikacie podkreślono, że „nie wiadomo nic o przyczynach eksplozji”. Na miejscu pojawiła się policja, która przeprowadzi dochodzenie. Jak na razie funkcjonariusze nie wykluczają żadnego ze scenariuszy, w tym celowego działania.
„Jakby uderzył w niego piorun”
Dyspozytorzy wysłali na miejsce eksplozji aż 15 karetek pogotowia. Rannych zostało co najmniej 20 osób. Większość z nich odniosła lekkie obrażenia i została przewieziona do szpitala w Motala, gdzie przeprowadzone zostaną dokładne badania.
Dziennikarze gazety „Aftonbladet” rozmawiali z Pontusem Johanssonem, który mieszka w jednym z pobliskich bloków. – Byłem akurat pod prysznicem, gdy poczułem, że cały budynek się zatrząsł tak, jakby uderzył w niego piorun – wyjaśnił mężczyzna. – Było dużo chaosu i olbrzymia ilość policji na zewnątrz – dodał. Podobne relacje zdali inni mieszkańcy, którzy mówili o silnej eksplozji.
twitterCzytaj też:
Kędzierzyn-Koźle. Wybuch gazu, zawaliła się kondygnacja kamienicy