O tym skandalu poinformował francuski serwis RTL. W ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym (FEAD) organizacje takie jak Czerwony Krzyż, Restos du Coeur, Secours Populaire czy Francuska Federacja Banków Żywności, zamówiły co najmniej 1500 ton posiekanych steków wartych w sumie 5,2 mln euro. Za pośrednictwem tych podmiotów żywność trafiała do najbardziej potrzebujących, a w sumie rozdysponowano już 780 ton mięsa. Problem w tym, że po drodze organizacje zaczęły zgłaszać zastrzeżenia co do jego jakości. Pracownikom nie podobały się zarówno smak, kolor jak i faktura steku. Dystrybucja została na pewien czas zawieszona, a próbki trafiły do laboratorium.
Polski wątek
Analiza składu mięsa wykazała, że było ono dosłownie fatalnej jakości. Produkt był kilkukrotnie przerabiany, a ostatecznie trafiały do niego skóra, mięśnie oraz soja i skrobia. Wprawdzie te składniki są niskiej jakości, ale nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. W sprawie wszczęto jednak dochodzenie, ale odpowiedzialni za ten proceder nie unikną odpowiedzialności. Francuska firma, która odpowiadała za sprzedaż steków, może liczyć się z 1,5 mln euro grzywny. Niewykluczone, że przedstawiciele przedsiębiorstwa staną przed sądem, a za zorganizowane oszustwo grozi im do dwóch lat więzienia. W sprawie pojawił się także polski wątek.
Dochodzenie wykazało, że żywność była dostarczana do Francji przez firmę z siedzibą w Polsce. Możliwe, że śledztwo będzie prowadzone także w naszym kraju. Portal money.pl przekazał, że żaden polski producent nie był zamieszany w proceder, a odpowiedzialność ponosi francuskie przedsiębiorstwo, które dla oszczędności przeniosło działalność do Polski.
Czytaj też:
Ministerstwo Rolnictwa: Mięso i ziemniaki pochodzące z Polski będą oznaczone flagą