– W moim życiu bardzo ważny jest Bóg. Jestem osobą wierzącą i biorę energię z modlitwy, z rozmowy z Panem Bogiem, ale też z ludzi. Z ludzi, którymi się otaczam i których spotykam na swojej drodze. Chociaż… przez ostatnie dwa miesiące spotkał mnie ogromny hejt – powiedział Zofia Klepacka w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”. Sportsmenka wyraziła również zdziwienie, że „w dzisiejszych czasach musimy bronić tak fundamentalnej kwestii jak tradycyjna rodzina”. – Nie zgadzam się z seksualizacją dzieci w szkołach. Jest odpowiedni przedmiot, który istnieje w szkole – wychowanie do życia w rodzinie i wydaje mi się, że nie ma potrzeby wprowadzać niczego nowego, a tym bardziej rozbudzać seksualności wśród dzieci – dodała.
Klepacka stwierdziła, ze nie zgadza się z różnymi „ideologicznymi postulatami”, które są wprowadzane chociażby w Warszawie. – Mam nawet znajomych, którzy są homoseksualistami – dodała. – Niektóre środowiska wykorzystały urywki cytatów z moich wywiadów i zrobiły ze mnie homofoba. To się rozprzestrzeniło i uważam, że to jest nie w porządku – podkreśliła. Sportsmenka dodała, że zasada tolerancji powinna działać w obie strony.
Teledysk z udziałem Klepackiej usunięty z YouTube
Opisywany ostatnio w mediach teledysk rapera Karat NM zniknął z portalu YouTube. O utworze tym stało się głośno w związku z gościnnym występem Zofii Klepackiej oraz oczywiście w związku z jego przesłaniem. „Ten film został usunięty z powodu naruszenia zasad YouTube dotyczących szerzenia nienawiści. Dowiedz się więcej o zwalczaniu mowy nienawiści w twoim kraju” – taki komunikat ukaże się naszym oczom, jeśli klikniemy odnośnik do klipu Karat NM – Grzechy Sodomskie. W portalu została już tylko 22-sekundowa zapowiedź utworu. W komentarzach pod filmem użytkownicy odnoszą się do działań YouTube i prowadzą dyskusję na temat słuszności takiego kroku.
Dlaczego utwór Karata zniknął z YouTube? Podawane w wyjaśnieniu „szerzenie nienawiści” najprawdopodobniej odnosi się do wersów krytykujących osoby homoseksualne i z szerokiej kategorii LGBT. „Powiesz ze jestem nietolerancyjny, jak tylko przewijam to co jest w Biblii. Wprawdzie każdy z nas popełnia winy, jednak to wyjątkowo jest czyn ohydny, jeśli mężczyzna z mężczyzną współżył, jeśli kobieta obok kobiety się budzi co ranek. Nie chcemy w Polsce tu tego wcale dewiacji, sodomii, co tu sieje zamęt” rapuje w kawałku „Grzechy sodomskie” KARAT NM, czyli pochodzący z Warszawy Paweł Michalik. „Grzechy wołające do nieba o pomstę, to grzechy sodomskie, Boże chroń od tego Polskę. Grzechy wołające do nieba o pomstę, to zabójstwo ostre, w to wlicza się aborcję” – wyliczał dalej Karat.
O utworze tego mało znanego rapera krajowe media zaczęły pisać dopiero po odkryciu, że w teledysku pojawia się wzbudzająca kontrowersje Zofia Klepacka. W klipie widzimy, jak sportsmenka wchodzi do kościoła, gdzie czyta fragment Pisma Świętego o „sądzie nad Sodomą i Gomorą”. W trzy dni po premierze opisywany tutaj utwór doczekał się nieco ponad 19 tys. wyświetleń. Internauci byli surowi w swoich ocenach. Pod zamieszczonym materiałem zdecydowanie przeważały kciuki w dół i krytyczne komentarze, choć część użytkowników broniła karata i pomstowała na „LGBT”.
Czytaj też:
Maciej Musiał krytykowany za poparcie Parady Równości. Aktor odpowiedział hejterom