„To jak to z tym jest panowie i panie? Jeżeli seks bez zgody męża to gwałt, to zakupy bez zgody męża to rabunek!?” – grafikę o takiej treści udostępnił Mariusz Pudzianowski na swoim profilu na Facebooku. „Trochę dystansu z żartem” – podpisał zdjęcie sportowiec. Co ciekawe, w grudniu ubiegłego roku Jacek Wilk udostępnił w mediach społecznościowych post, w którym zadano to samo pytanie. „Jasne, tylko, że i tu, i tu powinna istnieć domniemana zgoda” – podpisał wówczas zdjęcie polityk.
facebookfacebook
„Ja nie »zupa ogórkowa, aby mnie każdy lubił«”
W komentarzach pod postem Pudzianowskiego zawrzało. „Zawsze wiedziałam, że pan Mariusz nie należy do elity intelektualnej”, „Żenada. Wydawałoby się, że chociaż będąc osobą publiczną trzeba się liczyć ze słowami, a nie szczekać co ślina na język przyniesie, ale jak widać empatia i poziom intelektualny szanownego pana osiągnęły dno, a szacunek do innych najwidoczniej nie należy do pana mocnych stron”, „Opowiedziałby pan ten kiepski dowcip zgwałconej kobiecie?” – pytali internauci. „Chłopie nie napinaj się. To tylko durny mem z neta. Odrobinę dystansu, a jak nie masz dystansu nie zaglądaj tu! Ja nie »zupa ogórkowa, aby mnie każdy lubił«” – odpisał jednemu z użytkowników mediów społecznościowych Mariusz Pudzianowski.„Ale hejtu o żart, co za spięci ludzie”, „Sama prawda Mariusz. Pozdrowienia” – dodawali inni.
Czytaj też:
Nastolatek został zgwałcony przez dwóch mężczyzn? Wcześniej wyrzucono go z domu publicznego