Do kolejnego niepokojącego zdarzenia z udziałem kanclerz Niemiec doszło podczas oficjalnego przywitania premiera Finlandii Anttiego Rinne. Na nagraniu widać, że podczas odtwarzania hymnu Niemiec Angela Merkel wyraźnie się trzęsie. Kanclerz próbuje śpiewać hymn, ale wygląda na wyraźnie zakłopotaną.
Powtarzające się objawy budzą niepokój o stan zdrowia kanclerz jednego z najpotężniejszych państw świata. Do czasu pierwszego, czerwcowego ataku u Angeli Merkel, nigdy nie było obaw o zdrowie 64-letniej niemieckiej polityk.
To nie pierwszy raz
Pierwszy raz publicznie doszło do takiej sytuacji 18 czerwca w trakcie wizyty w Berlinie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. 64-letnia polityk drżała na całym ciele, usiłując w wyprostowanej pozycji doczekać, aż wybrzmią ostatnie takty hymnów obu krajów, odgrywanych przez wojskową orkiestrę. Na jej nieszczęście, temperatura w Berlinie wynosiła w tamtej chwili około 30 stopni Celsjusza.
Po całym zdarzeniu niemiecka polityk tłumaczyła, że była jedynie odwodniona. – Wypiłam co najmniej trzy szklanki wody, więc wszystko czuję się teraz bardzo dobrze – odpowiadała na pytania zaniepokojonych dziennikarzy. Kwestię swojego zdrowia musiała komentować podczas wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Choć na nagraniu jej gość wyglądał na niewzruszonego, to dziennikarzy zapewniał, że był gotów pospieszyć kanclerz z pomocą, gdyby zaszła taka potrzeba. – Stała obok mnie i była całkowicie bezpieczna – mówił.
Do kolejnego tego typu zdarzenia doszło 26 czerwca, podczas spotkania z udziałem prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Angela Merkel stoi sztywno, z założonymi rękami, a po nogawkach spodni widać drżenie jej nóg. Nawet po tym, jak kanclerz rozluźnia postawę i uśmiecha się, objawy w dolnej części ciała nie ustają. Wtedy objawy ponownie tłumaczono falą upałów, która miała miejsce w Europie.
Czytaj też:
Angela Merkel komentuje swoje problemy ze zdrowiem. „Tak jak samo się to pojawiło, tak samo zniknie”