Wizytę w Warszawie potwierdził wiceszef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wadym Prystajko. Jak stwierdził, prezydent Ukrainy 1 września przybędzie do Warszawy, gdzie odbędą się główne obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Ukraińska administracja nie ukrywa, że ważnym powodem, dla którego Wołodymyr Zełenski pojawi się w Polsce, jest obecność prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Na uroczystości zostało zaproszonych wielu światowych przywódców: wszyscy prezydenci państw członkowskich Unii Europejskiej, przywódcy wszystkich krajów NATO, w tym również prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, Sekretarz Generalny NATO oraz przywódcy państw wchodzących w skład Partnerstwa Wschodniego m.in. Gruzji, Białorusi i Ukrainy. Już wcześniej informowano, że zaproszenia nie otrzyma Rosja.
– Chcemy świętować tę datę w naszym, europejskim gronie. Także dlatego, że 1 września 1939 r. Rosja nie była stroną wojny, chyba, że w kontekście paktu Ribbentrop-Mołotow, który w pewnym sensie rozwiązał Hitlerowi ręce. Rosja przystąpiła do wojny 17 września jako sojusznik Hitlera, dokonując agresji na Polskę. W styczniu 2020 r. będziemy obchodzić 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz, w tym wypadku wizyta delegacji rosyjskiej bałaby uzasadniona – mówił szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Oddzielny program uroczystości ma zostać przygotowany dla prezydentów Polski i Niemiec. Andrzej Duda oraz Frank Walter Steinmeier mają się udać do Wielunia, aby upamiętnić bombardowanie miasta przez Luftwaffe.
Czytaj też:
RMF FM: Nie będzie obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte