Matthias Kolb i Alexander Muehlauer z niemieckiego dziennika „Suddeutsche Zeitung” skomentowali wizytę Ursuli von der Leyen w Polsce. Niemieccy komentatorzy podkreślili, że Polska to drugi kraj, jaki szefowa KE odwiedziła po swojej nominacji. Atmosfera była bardzo dobra, ale von der Leyen nie promieniowała ze szczęścia, tak jak dwa dni wcześniej u boku Emmanuela Macrona - czytamy na łamach niemieckiej gazety. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w nowej Komisji Europejskiej Frans Timmermans nie będzie się już zajmował kwestiami praworządności. W ten sposób Ursula von der Leyen chce poprawić relacje z krajami z Grupy Wyszehradzkiej, które zgłaszały zastrzeżenia twierdząc, że nie są traktowane na równi z innymi państwami.
Według nieoficjalnych doniesień nowa szefowa Komisji Europejskiej mogłaby powierzyć kwestie związane z praworządnością przedstawicielowi Europy Wschodniej. Największe szanse na objęcie teki ma Łotysz Valids Dombrovskis. „Takie rozwiązanie z pewnością byłoby po myśli premiera Polski Mateusza Morawieckiego” - piszą Matthias Kolb i Alexander Muehlauer.
Morawiecki rozmawia z von der Leyen
Mateusz Morawiecki spotkał się z Ursulą von der Leyen, a rezultat rozmów przedstawił na konferencji prasowej. Premier zdradził, że zaproponował kandydaturę Krzysztofa Szczerskiego na stanowisko komisarza w Komisji Europejskiej. Szef rządu dodał, że rozmowa z przewodnicząca Komisji Europejskiej dotyczyła „pozytywnej przyszłości dla UE i dla Polski, zwłaszcza dla Polski jako jednego z kluczowych państw UE”. – Poruszyliśmy kwestie klimatyczne, kwestię handlu, czyli tego co jest najważniejsze dla przedsiębiorców, ale też kwestie społeczne – dodał premier. Szef rządu zdradził, że mówił z von der Leyen o podatkach i opowiedział jej, jak w Polsce uszczelniono lukę VAT oraz „jak zebrano pieniądze od wielkich firm i przedsiębiorstw”. Podczas spotkania poruszano także kwestię migracji oraz tego, że polski rząd musi „dbać o Polskę, o naszych pracowników, by nie dopuścić do tego, że miejsca pracy, które tworzymy były przekazywane za granicę”.
Czytaj też:
Marszałek Sejmu zapłaci za przeloty rodziny rządowym samolotem. Decyzję wymógł Kaczyński?