O zablokowaniu kanału poinformowała za pośrednictwem swojego Twittera członkini zarządu fundacji „Życie i Rodzina” Kaja Godek. W uzasadnieniu napisano, że na profilu pojawiały się treści, które „gloryfikują lub podżegają do przemocy wobec innej osoby lub grupy osób lub treści zachęcające do nienawiści”.
„Cenzura przybiera na sile, niszczy wolność prowadzenia debaty i prawo do prezentacji konserwatywnych poglądów” – napisała na Twitterze Kaja Godek. Do posta dodała także profil Adama Andruszkiewicza, który jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Cyfryzacji oraz profil samego Ministerstwa Cyfryzacji.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Godek stwierdziła z kolei, że na koncie na YouTube fundacja „prezentowała prawdę o aborcji i o homolobby”. – Jest to treść, której nie ma być w przestrzeni publicznej. Aborcja jest okrutnym morderstwem i czynem, którego nic nie usprawiedliwia – dodała.
Czytaj też:
Natalia Janoszek uderzona w twarz na planie filmowym. „Powiedział, że mu podziękuję”