Jednym z bohaterów niedzielnych czytań był prorok Jeremiasz, o którym wspomniał abp Stanisław Gądecki podczas homilii wygłoszonej na stadionie w Chojnie. – Dziś prorocy także są obrzucani błotem, gdy tylko ośmielą się powiedzieć prawdę zobowiązującą do nawrócenia i przemiany tak w życiu osobistym, jak i w życiu publicznym, trzeba więc ich oczernić, aby stracili autorytet i zamilkli – powiedział cytowany przez tvn24.pl.
Hierarcha kontynuując temat stwierdził, że w podobny sposób, jak z prorokami, postąpiono z ks. Jerzym Popiełuszką, „którego najpierw usiłowano zniesławić przy pomocy kłamstw i prowokacji, a gdy to się nie powiodło, związano go i wrzucono do Wisły”. Dodał, że „coś podobnego dzieje się teraz z arcybiskupem Jędraszewskim”. Abp Gądecki stwierdził, że prorocy są prześladowani, ponieważ przekazują ludziom to, co im „Bóg powiedział, a nie to, co ludzie pragną usłyszeć”. – Ludzie zazwyczaj nie wierzą w proroctwa, które nie potwierdzają ich własnej opinii, stąd tłumy nie lubią prawdy – dodał.
„Tęczowa zaraza”
Po homilii wygłoszonej w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na abp Marka Jędraszewskiego spadła fala krytyki. Duchowny mówił wówczas o „tęczowej zarazie”, która zastąpiła czerwoną. Temat ideologii LGBT kontynuował na Jasnej Górze, gdzie wygłosił słowo do wiernych pielgrzymujących z Krakowa. Stwierdził, że „czuwać to znaczy stać na straży swojej chrześcijańskiej tożsamości, swojego chrześcijańskiego »ja«, a zatem nie dopuszczać, by zawładnął nad nami duch kłamstwa i byśmy nie ulegli tak powszechnemu dziś konformizmowi”. – Czuwać to znaczy także zdecydowanie odrzucić ów błąd antropologiczny, który nam zagraża w postaci dwóch wielkich, bardzo niebezpiecznych ideologii: ideologii gender i ideologii LGBT – dodał. – Nie pozwólcie na to, aby zło zagrażających nam ideologii gender i LGBT rozlało się po Polsce, zatruwając serca i umysły Polaków i wyrządzając im ogromne duchowe szkody, zwłaszcza dzieciom i młodzieży – podkreślił abp Jędraszewski.
Czytaj też:
Kaczyński wdzięczny abp. Jędraszewskiemu. „W zdecydowanych słowach ujął wielki problem”