Po powrocie z wakacji otrzymali rachunek za sprzątanie. Równowartość 3 tys. zł

Po powrocie z wakacji otrzymali rachunek za sprzątanie. Równowartość 3 tys. zł

Kaireva Beach House
Kaireva Beach House Źródło: kairevabeachhouse.com
780 dolarów, czyli ponad 3 tys. złotych – taki rachunek za sprzątanie wystawili klientom właściciele wakacyjnego domku na Wyspach Cooka. W mailu do turystów napisali też, że byli oni „najbrudniejszymi gośćmi wszech czasów”.

Nawet przy założeniu, że urlop na Wyspach Cooka nie jest na każdą kieszeń, nawet przy założeniu, że w tym wypadku za 9 dni turyści zapłacili 4 tys. dolarów (ok. 15 tys. zł), kwota 780 dolarów za sprzątanie wciąż wydaje się co najmniej... wygórowana. Właściciele Kaireva Beach House byli jednak przekonani, że słuszność jest po ich stronie.

„Ogromna ilość śmieci, zlew pełen brudnych naczyń, resztki jedzenia dosłownie wszędzie, poplamione i nadające się tylko do wyrzucenia, prześcieradła, poplamiona sofa, uszkodzona łazienka” – wyliczali w mailu do klientów państwo Wigmore. Podkreślali też, że goście zlekceważyli zasady korzystania z domu i poprzez swoje zachowanie okazali brak szacunku gospodarzom.

Zaskoczeni turyści z Nowej Zelandii bronili się twierdząc, że ich samolot odlatywał wcześnie rano, a dodatkowo na wyposażeniu nie znaleźli odkurzacza, ani żadnych środków czyszczących. Dodawali, że w umowie z właścicielami domku nie było mowy o kosztach sprzątania. Na TripAdvisor pojawiły się też inne skargi na właścicieli Kaireva Beach House, którzy mieli swoich innych klientów nazywać „brudasami”, „pijakami” czy „kłamcami”.

W spór włączyła się w końcu organizacja dbająca o turystykę Wysp Cooka. Cook Islands Tourism (CITIC) stanął po stronie gości, zarzucając właścicielom brak profesjonalizmu. Wystosowano też ostrzeżenie przed cofnięciem licencji za wymuszanie na klientach dodatkowych opłat. Po tej interwencji Wigmore'owie wycofali swoje żądania.

– Tak, to prawda, że nazwaliśmy was w prywatnym mailu „Najbrudniejszymi gośćmi wszech czasów” – przyznali później na portalu TripAdvisor. Dodali, że nie policzą 780 dolarów za 12-godzinną pracę dwóch osób sprzątających oraz naprawę szkód. – Akceptujemy fakt, że przyznanie wam tego „Tytułu” nie jest profesjonalną komunikacją pomiędzy gospodarzem i gościem – dodawali.

Czytaj też:
Albańska furia. Restaurator gołą pięścią wyrąbywał szybę w samochodzie
Czytaj też:
Rękoczyny, krzyki i przekleństwa w apartamencie w Zakopanem. „Żonę potraktowały paralizatorem”
Czytaj też:
Hiszpania. Turyści wszczęli bójkę z kierowcą autobusu. Dołączyli pasażerowie i przechodnie

Galeria:
Zdjęcia z oferty Kaireva Beach House
Kaireva Beach House, a House in Paradise
Źródło: www.nzherald.co.nz