– Sprawowane godności sędziego to wielki przywilej, ale też ograniczenia. Jednym z nich powinna stać się zasada szczególnej powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych – podkreślił Zbigniew Ziobro w odniesieniu do planowanego kodeksu dotyczącego zachowania sędziów w sieci. Dodał, że KRS jest właściwym organem do „opracowania specjalnego kodeksu etycznego, we współpracy z samymi sędziami i wszystkimi środowiskami prawniczymi”. „W ocenie Zbigniewa Ziobro, w kodeksie powinny znaleźć się oczekiwane przez społeczeństwo regulacje, które będą przeciwdziałać łamaniu przez sędziów zasady apartyjności i apolityczności. Zasady etyczne nie mogą zezwalać na anonimowe angażowanie się sędziów w mediach społecznościowych i komentowanie wyroków, w tym własnych. Obywatele oczekują też, by sędziowie nie posługiwali się nienawistnym językiem, nie używali wulgaryzmów, nie publikowali obscenicznych zdjęć i nie przekraczali granic dobrego smaku”– dodano.
Sędziowie pomylili role?
Resort podkreślił, że propozycja przedstawiona przez ministra sprawiedliwości wiąże się z „koniecznością uporządkowania sytuacji w środowisku sędziowskim”. W oświadczeniu znalazło się stwierdzenie, że niektórzy sędziowie pracujący w resorcie „pomylili role do jakich zostali powołani”. Przytoczono również wypowiedzi o „charakterze manifestów politycznych” oraz ich konkretne przykłady.
Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości takimi wypowiedziami było „porównanie pracy CBA do metod stalinowskich, przyrównanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Adolfa Hitlera, wzywanie do zemsty na sędziach zaangażowanych w reformę sądownictwa, grożenie kandydatom do Sądu Najwyższego, że zostaną rozliczeni »za zamach na państwo«, czy oferowanie na Twitterze – osobie podającej się za znanego dziennikarza – pomocy w zwalczaniu jednej z partii politycznych”.
twitterCzytaj też:
Czy Zbigniew Ziobro powinien podać się do dymisji? Są wyniki sondażuCzytaj też:
Afera z wiceministrem sprawiedliwości. PO żąda dymisji Zbigniewa Ziobro