Galeria:
Elsie, cielę z nogą na głowie
Małą krowę wypatrzył na targu bydła 38-letni Matt Alexander. Zrobił jej zdjęcie i przesłał do swojej narzeczonej, Maghin Davis. – Gdy tylko ją zobaczyłam, stwierdziłam: muszę ją mieć – relacjonowała kobieta. Jak wspomniał mężczyzna, nikt nie zamierzał nawet stanąć do licytacji zwierzęcia, które – mimo że było bardzo małe – nie miało w pobliżu matki, która mogłaby je nakarmić. – Dopiero co się urodziła i była taka bezradna. Nie mogliśmy pozwolić jej umrzeć – relacjonował rolnik.
Para kupiła cielę, któremu nadała na imię Elsie. – Większość ludzi po prostu uważa bydło za swoje źródło utrzymania. Nie ratują, kiedy widzą cielę takie jak Elsie. Postrzegają je jedynie jako problem, śmieć – przyznał mężczyzna. Co ciekawe, para zadbała o to, by nietypowe zwierzę nie wychowywało się samo. Rolnikom udało się namierzyć matkę Elsie i ją także kupić. Obie krowy żyją teraz na pastwisku w Hathaway w Luizjanie.
Czytaj też:
Psy potrafią spać w naprawdę dziwnych pozycjach. Oto najlepsze przykłady