Kilka ton martwych ryb na brzegu Jeziora Koskowickiego. „Budziło to swojego rodzaju grozę”

Kilka ton martwych ryb na brzegu Jeziora Koskowickiego. „Budziło to swojego rodzaju grozę”

Martwe ryby nad brzegiem Jeziora Koskowickiego
Martwe ryby nad brzegiem Jeziora Koskowickiego Źródło: Facebook / @FOPiT GOBI
Blisko trzy tony martwych ryb odnaleziono na brzegach jeziora Koskowickiego pod Legnicą. Zdaniem pracowników Inspektoratu Ochrony Środowiska, ryby padły przez brak tlenu. Jest to spowodowane suszą i wysokimi temperaturami.

– Budziło to swojego rodzaju grozę – przyznał Krzysztof Strynkowski z Fundacji Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki „Fopit-Gobi". Przyrodnik ocenił, że przez wiele lat nie uda się odbudować strat dla jeziora. Strynkowski zaapelował o współpracę „wszystkich odpowiedzialnych za opiekę nad jeziorem Koskowickim”. Wędkarze obawiają się, że jezioro w końcu wyschnie całkowicie. Największe z martwych ryb były sumy – niektóre z nich miały nawet dwa metry długości i ważyły ponad 60 kilogramów. Zdjęcia, które obrazują skalę zjawiska, opublikowała w mediach społecznościowych Fundacja Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki.

Wstępna przyczyna

„Naszym zdaniem wskaźniki BZT i ChZT będą decydować. Mówiąc inaczej rybom zabrakło tlenu w wodzie do oddychania. Ilość glonów w wodzie nie jest jakoś nadzwyczaj duża. Nie ma sinic, więc toksyn pochodzących od nich też nie powinno być. W pierwszym dniu, w strefie przybrzegowej żyły małże i miały otwarte »skorupki«, więc nie powinno być w wodzie agresywnej (przemysłowej) chemii. Wspomniane w którymś komentarzu glikofosfaty (Rundup je zwiera) kumulują się w żywych organizmach powodując mniejszą odporność na sytuacje stresowe (brak tlenu = stres)” – opisała szczegółowo Fundacja pod koniec ubiegłego tygodnia.

Czytaj też:
Tysiące martwych ryb i trudny do zniesienia fetor. Katastrofa na brzegu Jeziora Koskowickiego

Galeria:
Tysiące martwych ryb nad brzegiem Jeziora Koskowickiego
Źródło: X-news / Wprost.pl