14 razy doradzano jej aborcję. Urodziła zdrową córkę

14 razy doradzano jej aborcję. Urodziła zdrową córkę

Kiera Meldrum z córką
Kiera Meldrum z córką Źródło: Newspix.pl / SWNS
Brytyjskie media poinformowały o przypadku 20-letniej kobiety, która pomimo rad otrzymywanych od lekarzy, zdecydowała się na urodzenie dziecka. Chociaż badania prenatalne wykazały wodobrzusze, a gromadzący się płyn groził poważniejszymi konsekwencjami, Kiera Meldrum wydała na świat zdrową dziewczynkę.

Kiera Meldrum ma 20 lat i pochodzi z Yorku. Zanim w lipcu ubiegłego roku okazało się, że jest w ciąży, czterokrotnie poroniła. Pierwsze badania wykazały, że również podczas piątej ciąży powinna spodziewać się komplikacji. Już w 20. tygodniu wykryto, że brzuch dziecka wypełniony jest płynem, co wskazywało na wodobrzusze. Odtąd Meldrum wykonywała badanie co tydzień i za każdym razem doradzano jej przerwanie ciąży. – Czułam się źle, gdy mówili mi, że nie jest dobrze, ale wiedziałam też, że moja mała dziewczynka jest wojowniczką i że da radę – przyznała 20 latka cytowana przez serwis Metro. W sumie 14 razy usłyszała, że w jej przypadku aborcja byłaby dobrym rozwiązaniem. Nie przychyliła się jednak do rad lekarzy i postanowiła za wszelką cenę urodzić.

„Czekałam na pierwszy płacz”

Jak podkreśliła Meldrum, nawet nie rozważała możliwości przerwania ciąży. – Czekałam tak długo na zostanie mamą i byłam tak zdeterminowana, że byłam w stanie zrobić wszystko, by chronić swoje dziecko – przyznała Brytyjka. Podczas badania wykonywanego w 28. tygodniu usłyszała, że pękło jelito dziecka, a personel medyczny doradził jej drenaż brzucha ze zbierającego się płynu. Kobieta odmówiła bojąc się, że zabieg może zaszkodzić córce. – Mój brzuch nabrzmiał do ogromnych rozmiarów i czułam się, jakbym nosiła duży, sprawiający ból balon z wodą – przyznała 20-latka. Problemy był na tyle poważny, że do końca ciąży kobieta praktycznie nie mogła się poruszać.

26 lutego Meldrum trafiła do szpitala, gdzie 1,5 godziny po przybyciu urodziła Lillee-Rose. Poród przeprowadzono metodą naturalną, a już chwilę po wydaniu dziecka na świat Brytyjka przeżyła chwile grozy. – Czekałam na pierwszy płacz i gdy niczego nie słyszałam zamknęłam oczy nie chcąc nawet widzieć, co się stało – powiedziała 20-latka. – Ostatecznie po chwili pojawił się cichy krzyk, a na mnie spłynęła olbrzymia fala emocji – dodała.

Dziecko zostało przetransportowane do innego szpitala, gdzie lekarze zajęli się jego jelitem. Sześć tygodni później przeprowadzono kolejną operację, która przebiegła bez komplikacji. U Lillee-Rose wykryto jedynie nietolerancję laktozy, a dziewczynka rozwija się w prawidłowy sposób. – Jest moim małym cudem – przyznała Meldrum.

Czytaj też:
Pomorskie. Urodziła dziecko pod Biedronką. „Słyszałam, jak kobieta krzyczała, nikt się nie interesował”

Galeria:
Kiera Meldrum urodziła dziecko, chociaż 14 razy doradzano jej aborcję
Źródło: Metro